Morsy z Mogielnicy kąpią się w zimnej wodzie, biegają, pomagają charytatywnie. Wśród nich jest też Egipcjanin! Zobacz wideo i zdjęcia

Grupa Morsy Mogielnica powstała dwa lata temu. Jedną z inicjatorek jest powstania była Ilona Wilewska-Sobczyk, na co dzień współwłaścicielka Klubu Fitness & Siłowni Anthidotum. Sama również morsuje drugi sezon. - Wcześniej jeździłam na spotkania z grupą URZEKające Morsy Białobrzegi, potem jednak pojawili się chętni do kąpieli na miejscu. Początkowo odbywały się w Mogielnicy, obecnie naszą bazą jest rzeka Pilica w Tomczycach. Sezon rozpoczynamy zwykle w listopadzie, kontynuujemy go do przełomu marca i kwietnia. Nie ma jakichś sztywnych dat, wszystko zależy bowiem od pogody. Regularnie spotykamy się natomiast w niedziele o godzinie 11, właśnie w Tomczycach - opowiada Ilona Wilewska-Sobczyk.

W mogielnickiej grupie regularnie kąpie się ponad trzydzieści, do czterdziestu osób w różnym wieku. Najmłodszy, Olek Nowakowski ma 13 lat, najstarsi liczą sobie ponad sześćdziesiąt. Na co dzień uczą się, pracują, pod względem zawodowym zróżnicowanie jest bardzo duże. Większość to amatorzy, ale są też i wyczynowo uprawiający sport, na przykład walczący w MMA (mieszanych sportach walki). W grupie jest także Egipcjanin Mohamed Dahi, który mieszka w Grójcu. Jak to się stało, że przybysz z Afryki postanowił zimą kąpać się w Pilicy? Chciał zadbać o odporność, tym bardziej, że podczas pierwszego roku pobytu w Polsce zachorował. - Od tego sezonu morsuje, jak sam wspomina - jest dużo zdrowszy i bardziej zadowolony - opowiada Wilewska-Sobczyk.

Tomczyce to stała baza morsów z Mogielnicy, ale w miarę możliwości jeżdżą one także na "gościnne występy" - do Białobrzegów, Warki, spotykają się także z miłośnikami zimowych kąpieli z pobliskiej Rawy Mazowieckiej (województwo łódzkie).

- Tak naprawdę korzystamy z każdej możliwości, aby aktywnie spędzać czas. Widzimy, że teraz panuje moda na morsowanie, zapewne dlatego, że zamknięte są siłownie, kluby fitness, ludzie szukają alternatywy. Oczywiście najważniejsze jest, aby z zimowych kąpieli korzystać gdy nie ma przeciwwskazań lekarskich (mowa na przykład o chorobach serca - przyp. PST). Z drugiej strony wiele morsujących osób przyznaje, że czują się zdrowsi niż wcześniej. Na pewno chęć poprawy swojej odporności jest tym, co najbardziej zachęca do morsowania, szczególnie w czasie epidemii - dodaje Ilona Wilewska-Sobczyk.

Mogielnickie morsy są aktywne nie tylko zimą. W pozostałych porach roku także żyją aktywnie, dużo biegają i nawet startują w różnych imprezach. Najbliższą, do jakiej się szykują jest Runmagedon w Warszawie, który odbędzie się 27 lutego. Chętni, którzy chcą przyłączyć się do grupy z Mogielnicy mogą kontaktować się z nią za pośrednictwem numeru telefonu 606-788-363.