Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundurki szkolne wrócą do szafy?

Antoni Sokołowski
Dominik Dąbrowski i Victor Hinz z klasy Ik z Publicznego Gimnazjum numer 13 w Radomiu prezentują swoje identyfikatory, które uczniowie noszą, jako uzupełnienie stroju szkolnego.
Dominik Dąbrowski i Victor Hinz z klasy Ik z Publicznego Gimnazjum numer 13 w Radomiu prezentują swoje identyfikatory, które uczniowie noszą, jako uzupełnienie stroju szkolnego. M. Skorupa
Znów odżywa sprawa mundurków w szkołach, ale niewykluczone, że uczniowie nadal będą je nosić.

Minister edukacji Katarzyna Hall zapowiada, że Sejm w najbliższym czasie zniesie obowiązek noszenia mundurków przez uczniów szkół podstawowych i gimnazjów.
Obowiązek noszenia mundurków został wprowadzony przez Romana Giertycha. Od początku idea wprowadzenia mundurków była szeroko dyskutowana, ale została zaakceptowana. Teraz spór znów ożyje.

DECYZJE SZKÓŁ

Według zamierzeń minister Hall, to szkoły będą decydować, czy jej uczniowie mają chodzić w mundurkach, czy nie. Na razie nie ma jeszcze formalnych decyzji, bo o tym zdecyduje Sejm. Jednak już dziś minister edukacji zadeklarowała, że jest zwolenniczką autonomii szkoły i tego, aby rady pedagogiczne decydowały o ewentualnym wprowadzeniu mundurków w danej szkole.
- To społeczność szkolna, rada pedagogiczna, rada szkoły będzie podejmowała tę decyzję - stwierdziła Katarzyna Hall.
W regionie radomskim nie było niemal żadnych problemów z wprowadzeniem mundurków. Zdarzały się incydenty i w kilku szkołach nie uszyto ich na czas. Ale to raczej firmy krawieckie nie przygotowały takich ubrań, jak należy.
- Niektórzy rodzice pisali do mnie listy, że nie zgadzają się z mundurkami. Jednak zwykle są to tacy ludzie, którzy teraz będą przeciwni zniesieniu mundurków - usłyszeliśmy od jednej z dyrektorek szkół podstawowych w Radomiu.

JEDNAK TANIEJ

Przed wprowadzeniem mundurków niektórzy rodzice podnosili sprawę kosztów ubrania. Jeśli w rodzinie było kilkoro dzieci, to wydatek kilkuset złotych był sporym obciążeniem dla budżetu domowego.
- Mundurki okazały się tańsze, niż przypuszczałem. Przecież ubrania też musiałbym kupić, w dodatku dzieci chcą nosić modne i drogie ciuchy. A tak mam trzy komplety mundurków, tylko je piorę i nie ma kłopotu. W sumie wyszło więc taniej - powiedział nam Andrzej Chabiniak z Radomia.

W Publicznym Gimnazjum numer 13 w Radomiu w korytarzu wisi tablica z wzorem ubrań dla chłopców i dziewcząt.
- Jeśli zmienia się przepisy w sprawie ubioru, na pewno nie będziemy pochopnie decydować. Sprawa zostanie przedyskutowana z udziałem rodziców, nauczycieli. Wtedy zdecydujemy, czy będą u nas mundurki, czy nie - mówi Tomasz Gogacz, dyrektor Publicznego Gimnazjum numer 13 imienia Polskich Noblistów w Radomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie