Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MZL kontra mieszkańcy. Spór o ciepłą wodę z finałem w sądzie

jp
Lokatorzy mieszkań socjalnych i komunalnych protestowali podczas ostatnich obrad Rady Miejskiej w Radomiu. Domagali się między innymi odwołania Tomasza Litwina, dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami.
Lokatorzy mieszkań socjalnych i komunalnych protestowali podczas ostatnich obrad Rady Miejskiej w Radomiu. Domagali się między innymi odwołania Tomasza Litwina, dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami.
Mieszkańcy bloku przy Mieszka I mogą spodziewać się nakazów zapłaty za zużycie ciepłej wody. Złożyli doniesienie do prokuratury.

Tak było

Spór pomiędzy lokatorami mieszkań przy ulicy Mieszka I 15 a Miejskim Zarządem Lokalami trwa od ubiegłego roku. Wtedy mieszkańcy dostali rozliczenia opłat za wodę w latach 2009 - 2011. Zarząd wyliczył, że każdy z najemców miał dopłacić, a niektórzy nawet po kilka tysięcy złotych. Niedopłaty wynikały z różnic między wskazaniami wodomierzy w poszczególnych mieszkaniach a głównym licznikiem w bloku. Ich łączna wartość, zdaniem zarządu, to ponad 420 tysięcy złotych. Osoby, które płaciły swoje rachunki zbuntowały się i zdecydowały, że nie będą dopłacać. Lokatorzy tygodniami spierali się z zarządem lokalami. O swoich problemach powiadomili media i radnych. Kilka miesięcy temu w Miejskim Zarządzie Lokalami odbył się kontrola. Wytknęli szereg uchybień dyrektorowi Tomaszowi Litwinowi. Jak wykryli, zarząd nie miał między innymi regulaminu naliczania opłat, nie było tym samym katalogu zasad stosowanych przy rozliczeniach za wodę. Okazało się też, że różnice pomiędzy wskazaniami głównego licznika wody a sumą liczników indywidualnych w poszczególnych lokalach, sięgające 30-40 procent, były co roku, ale zarząd na to nie reagował. Wątpliwości kontrolujących wzbudziła też wiarygodność danych dotyczących indywidualnego zużycia wody, bo niektórzy mieli niezalegalizowane wodomierze, a odczyty były zastępowane oświadczeniami telefonicznymi i pisemnymi.

Miejski Zarząd Lokalami przygotowuje pozwy sądowe przeciwko 167 osobom - najemcom z bloku mieszkalnego przy ulicy Mieszka I 15 w Radomiu. Domaga się zapłaty zaległych dopłat za zużytą ciepłą wodę. Mieszkańcy uważają, że mają płacić niesłusznie. Zawiadomili prokuraturę o próbie wyłudzenia pieniędzy.

Ze 187 lokatorów bloku, gdzie są mieszkania socjalne i komunalne, tylko 20 mieszkańców skorzystało z propozycji Miejskiego Zarządu Lokalami i zawarło ugodę. Zapłacą dopłaty za ciepłą wodę w ratach.

SZOKUJĄCE LICZBY

Pozostali muszą się liczyć z sądowymi nakazami zapłaty oraz ewentualnymi dodatkowymi kosztami, związanymi na przykład z postępowaniem komorniczym.
W sumie roszczenia Miejskiego Zarządu Lokalami wobec lokatorów bloku wynoszą obecnie wraz z odsetkami około 420 tysięcy złotych. O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Jeszcze w lutym 2012 roku na mieszkańców spadła wiadomość, że muszą dopłacić do wody i ogrzewania, ale jeszcze za rok 2009. Kwoty były szokujące - dopłaty wynosiły od 1,2 do prawie 5 tysięcy złotych. W ubiegłym roku zarządzający blokiem Miejski Zarząd Lokalami wezwał do uregulowania należności do końca 2012 roku, zapowiadając naliczanie odsetek, ale też obiecując rozłożenie należności na raty.

Zdecydowana większość mieszkańców nie zapłaciła. Mieszkańcy zszokowani byli nie tylko wyliczeniami, ale też wysokością dopłat, niemożliwych do udźwignięcia dla mieszkańców - w większości niezamożnych ludzi utrzymujących się emerytur, rent, zasiłków socjalnych. Na wiosnę tego roku lokatorzy ogłosili protest i wywiesili na budynku transparenty.
PODZIAŁ KOSZTÓW

Ich racje podzieliło część radnych - członków specjalnej komisji Rady Miejskiej, która zajmowała się sprawą zarządzania mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi w mieście. Radnym nie podobał się sposób rozliczania ciepłej wody "dwa lata do tyłu", ale też sposób dokonywania rozliczeń. Radni stwierdzili uchybienia, między innymi brak regulaminów określających sposób dokonywania odczytów liczników, rozliczania z najemcami ciepłej i zimnej wody oraz centralnego ogrzewania.

Radni nie mogli też zrozumieć, dlaczego Miejski Zarząd Lokalami nie reagował, gdy suma wskazań pojedynczych wodomierzy była zdecydowanie mniejsza niż wskazania głównego licznika w bloku. Najprostszym wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy są wady urządzeń pomiarowych, bądź zwyczajnie kradzież wody.

Miejski Zarząd Lokalami przyjął w tej sytuacji najprostsze rozwiązanie. Skoro w niektórych mieszkaniach stwierdzono niewielkie, bądź zerowe zużycie wody, postanowiono dopłatę rozliczyć proporcjonalnie na wszystkie osoby zamieszkujące budynek. Uznano, że tak będzie sprawiedliwie.

Lokatorzy nie składają broni. Złożyli doniesienie do prokuratury, że Miejski Zarząd Lokalami chce wyłudzić od niech pieniądze. Czekają też ze spokojem na rozstrzygnięcie sądowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie