Na budowie trasy S-7 Radom-Szydłowiec śnieg wstrzymał część robót

Z powodu niekorzystnych warunków pogodowych wykonawca wstrzymał część robót.

Dobre tempo na mostach

Obfite opady śniegu przed kilkoma dniami zaskoczyły kierowców podążających krajową „siódemką”. Nie odbiło się to negatywnie na bezpieczeństwie w tym rejonie, Szydłowcu czy gminach. Jak powiedziała nam sierżant Marlena Skórkiewicz, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego powiatowej policji, stróże prawa nie odnotowali w tym czasie zdarzeń drogowych, na które bezpośredni wpływ miałaby aura.

Policjanci nie zyskali po ataku zimy więcej pracy, natomiast drogowcy budujący „szybką siódemkę” musieli nawet swoje działania ograniczyć. - Po opadach śniegu wykonawca prowadził tylko roboty na obiektach mostowych. Na tym etapie są one zrealizowane już w około 60 procentach. 3/4 mostów i wiaduktów posiada tzw. ustrój nośny (przęsła, dźwigary - przyp. PST). Prace drogowe są natomiast wykonane w około 20 procentach - relacjonowała Małgorzata Pawelec-Buras, rzeczniczka kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który jest inwestorem 22-kilometrowego odcinka nowej ekspresówki.

Zimą mogą wstrzymać roboty

Po opadach śniegu wykonawca, hiszpańska firma Dragados, wstrzymała roboty ziemne, przy nasypach, bitumiczne, asfaltowanie nawierzchni. Termin ich wznowienia zależy od warunków atmosferycznych. O ile ta część inwestycji została wstrzymana, tak prace przy mostach i wiaduktach trwają nadal. - W miarę możliwości zimą wykonawca będzie realizował też roboty np. przy sieciach energetycznych, wodociągowych - mówi Małgorzata Pawelec-Buras.

Zimą sytuacja na budowie może się zmieniać. Przygotowani na taką ewentualność są zarówno robotnicy jak też Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

- Między 15 grudnia a 15 marca wykonawca, zgodnie z umową, ma prawo zawiesić roboty, jeśli na ich kontynuację nie pozwoliłyby mu warunki atmosferyczne - informuje rzeczniczka kieleckiego oddziału generalnej dyrekcji. Poprzednia zima okazała się łaskawa i nie wpłynęła na tempo budowy. W sezonie 2015-16 nie jest to pierwsza taka sytuacja na powstającej trasie. Tzw. pierwszy śnieg spadł już w październiku, choć szybko stopniał, to jednak zmusił drogowców do wstrzymania robót. Ruszyły dopiero po odprowadzeniu wody opadowej.

- Kiedy jej stan przy gruncie jest znaczny, roboty muszą być zatrzymane. Dbamy o ich jakość. Warto nawet czasem je zastopować, żeby mieć potem pewność, że wszystko zostało wykonane właściwie - wyjaśniał kierownik budowy S-7 Michał Legień.

W marcu zaczną obwodnicę

Termin oddania trasy na 22-kilometrowym odcinku przypada na maj 2017 roku. W marcu przyszłego Dragados rozpocznie natomiast kolejną wyczekiwaną inwestycję - budowę zachodniej obwodnicy Radomia. Zakończyć ma ona się w październiku 2018 roku.