Nasi przedsiębiorcy krytykują PO

Komentują posłowie

Radosław Witkowski, poseł Platformy Obywatelskiej: - Gdy dojdzie do głosowania nad podwyżką podatku to będzie chyba najgorszy dzień w moim politycznym życiu. Jako liberał zawsze uważałem, że ostatnią rzeczą, którą powinniśmy robić jest podnoszenie podatków. Jednak nie mamy wyjścia, musimy utrzymać na odpowiednim poziomie deficyt budżetowy, a jednocześnie mieć własny wkład do inwestycji współfinansowanych z unijnych funduszy. Musimy też przecież pamiętać na przykład o tym, aby niezagrożone były wypłaty rent i emerytur.

Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości: - Wszyscy pamiętamy jak premier Tusk stał przed mapą, gdzie Polska była na zielono z dodatnim Produktem Krajowym Brutto, a cała Europa była na czerwono. Skoro kryzys nas nie ruszył, to cóż takiego się stało, że rząd chce obkładać nas większymi podatkami? Na dobrą sprawę nie wiadomo jaki jest w ogóle obecny stan finansów państwa.

Niby nie jest to przesądzone, ale możemy być już niemal pewni, że od 1 stycznia 2011 rząd sięgnie nam do kieszeni. Planowana podwyżka podatku VAT, ale też kolejne pomysły, które mają łatać dziurę budżetową są komentowane przez polityków, przedsiębiorców i nas wszystkich.

Wczoraj rząd przyjął czteroletni plan finansowy państwa, przewidujący 1-procentową podwyżkę podatku VAT z 22 do 23 procent. Niższe, bo: 5-cio i 8-procentowe stawki mają dotyczyć produktów żywnościowych. Według premiera Donalda Tuska, nowe obciążenia będą kosztowały przeciętną rodzinę kilkanaście groszy dziennie. Plan ma być podstawą przygotowania projektu ustawy budżetowej.

BĘDĄ SZUKAĆ PIENIĘDZY

Swoje teorie na temat przyczyn i skutków majstrowania rządu przy podatkach mają przedsiębiorcy.

- Podwyżka o 1 procent podatku VAT ma przynieść dla budżetu 5 - 5,5 miliarda złotych. Boję się, że to jest tylko jakaś przykrywka, a rząd będzie szukał gdzieś w kieszeni podatników kolejnych pieniędzy. Przecież potrzebują znaleźć dziesiątki milionów złotych - zastanawia się Janusz Kalotka, prezes Izby Przemysłowo - Handlowej Ziemi Radomskiej.

UROŚNIE SZARA STREFA

- W bieżącej działalności firm 1-procentowa podwyżka VAT niewiele zmieni, bo wszyscy będą musieli je po prostu zaakceptować, ale także przyjąć nieco wyższe ceny. Moim zdaniem to najlepsza droga, aby wypychać ludzi do szarej strefy, bo tak się dzieje przy każdym podniesieniu podatku. Już dziś widzimy, że coraz więcej ludzi chce paragon, a nie fakturę. Dlaczego tak się dzieje? Bo coraz więcej firm robi coś w "szarej strefie" - wskazuje skutki działań rządu Cezary Brymora, właściciel radomskiej firmy Brymorex.

BĘDZIE DROŻEJ…

Eksperci są zgodni, że przegłosowanie ustawy budżetowej z wyższym podatkiem VAT sprawi, że wielu ludzi, chcąc zdążyć przed wejściem w życie większych obciążeń, będzie chętniej kupowało samochody i mieszkania. To podniesie na pewno popyt na rynku, ale też napędzi inflację. Podniesienie jednego podatku może wywołać całą falę podwyżek, nie zawsze uzasadnionych wyższym VAT-em.

A co Wy sądzicie na ten temat? Wpisujcie się na forum. Możecie też zagłosować w sondzie internetowej na stronie głównej portalu - temat: na jaką partię zagłosowałbyś w najbliższych wyborach?