Aleksandra Szymaniak pracuje w oświacie od dziesięciu lat, od początku w wareckiej Szkole Podstawowej numer 1. Chwali sobie atmosferę, jaka towarzyszy dyrekcji, kadrze pedagogicznej oraz uczniom.
- To moja pierwsza praca, którą bardzo cenię. Przez lata uczyłam najpierw gimnazjalistów, po reformie oświaty w 2017 roku pracuję też w szkole podstawowej. Uczę tylko języka angielskiego. Można powiedzieć, że ma do niego wrodzony talent. Kiedyś rodzice zaprowadzili mnie, jako mała dziewczynkę, na lekcje angielskiego i tak już zostało! Zresztą jako uczennica w szkole też byłam typową humanistką - wspomina zwyciężczyni naszego konkursu.
Angielski jako inspiracja
Nasza rozmówczyni wiedziała już wtedy, że właśnie z angielskim chce wiązać swoja przyszłość, także zawodową. Uczy się także hiszpańskiego. Wcześniej była wychowawczynią dwóch klas w wareckiej „jedynce”. - Na co dzień staram się, aby uczniowie wiedzieli, że nauka angielskiego to coś, co przyda im się w przyszłości. Udało mi się zainspirować część młodych ludzi na tyle, że potem podejmowali studia na filologii angielskiej. To język o tyle łatwiejszy do nauki, że młodzi ludzie mają z nim styczność właściwie na każdym kroku - oglądając telewizję, śledząc internet, portale społecznościowe, towarzyszy im w życiu codziennym - przyznaje Szymaniak.
ZOBACZ: NAUCZYCIEL i SZKOŁA NA MEDAL | Głosowanie zakończone!
Jak przyznaje zwyciężczyni plebiscytu, w tym zawodzie trzeba cały czas się doszkalać i mieć kontakt. Dlatego też stara się czytać oryginalne książki, czerpać wiedzę z wartościowych źródeł. Zapytaliśmy ją przy okazji o różnice między „typowym” językiem angielskim, a tym, którym posługuja się Amerykanie. - Różne są akcenty, wymowy danych słów - wyjaśnia.
Pytamy, co najbardziej satysfakcjonuje ją w pracy nauczyciela? - Przede wszystkim lubię kontakt z młodymi ludźmi, im dłużej my - dorośli - go posiadamy, tym więcej zachowujemy tej swoje młodości. Ja zresztą od nich też wiele się uczę, w tej pracy nie ma nudy, komuś wydaje się, że robimy codziennie to samo, ale za każdym razem są inne pytania, inne uwagi. To jest też plus tej pracy, zmusza do kreatywności. To ciągłe poszukiwanie nowych materiałów, nowych źródeł - wylicza.
Dzieci pełne entuzjazmu
W Warce od dziesięciu lat prowadzi też równolegle szkołę językową „Bee’s Knees”. - Przeważają młodzi podopieczni, którzy wiedzą, że znajomość angielskiego przydaje się w życiu. W szkole uczę zaś trzecioklasistów z gimnazjum, pierwszą klasę podstawówki oraz dwie grupy zerówkowiczów. Maluchy wykazują dużo entuzjazmu, ale z drugiej strony trudniej jest taką grupę zdyscyplinować. Jestem więc dla nich panią nauczycielką, ale i animatorem zabaw, piosenkarką, tancerką - mówi z uśmiechem Aleksandra Szymaniak.
Ma 36 lat. Ukończyła Nauczycielskie Kolegium Języków Języków Obcych w Radomiu, mam skończone studia na kierunku tłumacza w Społecznej Akademii Nauk. Posiada tytuł magistra filologii angielskiej, oraz drugi na kierunku finanse i bankowość w Akademii Finansów w Warszawie. Wolny czas spędza głównie ze swoją rodziną, dziećmi (7-letnim synem i 3-letnią córką), słucha też muzyki rockowej.
ZOBACZ TAKŻE: Święto odzyskania Niepodległości w szkołach ZDZ w Radomiu
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?