A to dlatego, że Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji w Radomiu, który mógłby podstawić busa nie pasuje plan lekcji chłopca.
Chłopiec mieszka w centrum przy ulicy 25 Czerwca. Do szkoły musi dojeżdżać aż na Armii Ludowej, gdzie chodzi do Zespołu Szkół Specjalnych numer 1. - Niestety nie ma dla niego transportu - mówi Elżbieta Pisarska, mama chłopca.
PROBLEM PO ZMIANIE SZKOŁY
Wcześniej Kuba uczęszczał do zespołu Szkół Specjalnych numer 2 i tam dowożony był specjalnym busem. Teraz jednak, kiedy przeniósł się do drugiej szkoły transportu już nie ma.
- Muszę go dowozić autobusem, a to spore utrudnienie, bo Kuba ma problemy z chodzeniem i z wejściem do autobusu - tłumaczy mama chłopca. - Gdyby nie pomoc obcych osób, sama nie dałabym rady z nim wsiąść.
Stan zdrowia Kuby od kilku miesięcy się pogarsza.
- Właśnie jesteśmy po wizycie w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie dowiedziałam się, że Kuba cofa się w rozwoju i znowu grozi mu wózek inwalidzki - mówi pani Elżbieta.- I takiemu dziecku odmawiają transportu, bo im grafik nie pasuje?
ZA PÓŹNO
- Matka tego chłopca zgłosiła się do nas pod koniec lutego, czyli już w drugim semestrze - wyjaśnia Kamil Tkaczyk, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.- To trochę późno, bo grafiki ustalane są przed rozpoczęciem roku szkolnego. A nasi kierowcy pracują 12 godzin z przerwami, bo nie mogą pracować dłużej niż 8 godzin.
Jak dodaje dyrektor, najlepiej zapisać się na listę w lipcu.
- Wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że chłopiec będzie miał transport - wyjaśnia. - A jeszcze lepiej sprawdzić czy w tej szkole nie ma innych niepełnosprawnych dzieci, wtedy szkoła mogłaby wystąpić o dowożenie dzieci do i ze szkoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?