37-letni mężczyzna jest dobrze znany stróżom prawa. Kilka lat temu głośna była sprawa jego siłowego starcia z właścicielami jednego z radomskich barów. Zakończyła się sądowym wyrokiem, problemy z mężczyzną jednak nie zniknęły.
- Ciągle dochodziło do incydentów, groził, zastraszał nas i oświadczał, że jemu "nic nie zrobią, bo ma żółte papiery" - opowiada jedna z mieszkanek kamienicy. - Myśleliśmy, że sytuacja się uspokoi, kiedy w ubiegłym roku wyprowadził się. Okazało się, że nadal jednak użytkuje pomieszczenie gospodarcze, stąd nadal odwiedza naszą posesję.
Ostatnia wizyta, 19 lipca zakończyła się kolejną awanturą. Według naszej rozmówczyni mężczyzna wyzywał innych, uszkodził domofon, wybił dziurę w drzwiach, groził też wysadzeniem budynku. Konieczna była interwencja policjantów.
- Sprawa dotyczy niszczenia mienia oraz gróźb karalnych. Wszczęte zostało postępowanie, wszystko odbywa się zgodnie z procedurą - potwierdził te informacje Andrzej Lewicki, oficer prasowy radomskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
