Tradycyjny niedzielny targ w Wierzbicy pod Radomiem. Zobacz, czym handlowano
Trudno wytłumaczyć nadzwyczajne zainteresowanie niedzielnym handlowaniem w Wierzbicy innym powodem niż zakazem niedzielnego handlu. Zapewne wiele ludzi, również w Radomiu, nie potrafi wyobrazić sobie wyobrazić niedzieli bez targowania się i kupowania czegokolwiek. Sieć Żabka wszystkiego nie zastąpi, bo w niedzielę nie da się tam kupić firan, pościeli, kurtek, mebli ani sadzonek kwiatów.
W niedzielę, 12 marca frekwencja w Wierzbicy była dość słaba, co można wytłumaczyć zimnem i huraganowymi porywami wiatru. Jednak ilość stoisk handlowych byłą zapewne tylko trochę mniejsza niż w inne niedziele. Pojawiły się już stroiki oraz porcelanowe i gipsowe gadżety nawiązujące do świąt Wielkanocnych.
Były też sadzonki, ale tylko tych kwiatów, które nie boją się niewielkiego mrozu, na przykład bratków. Były też oczywiście ubrania zimowe i wiosenne. Bułgarzy oferujący ciepłe kalesony oraz ocieplane leginsy przypominali, że zima może jeszcze trochę trzymać.
Były też stoiska z wędzonkami własnej roboty, tradycyjnie na jednym ze stoisk oferowano w cenie powyżej 20 złotych za słoiczek niemal wszystkie gatunki marynowanych grzybów. Za mały słoiczek borowików trzeba było zapłacić 45 złotych. Były też wszystkie możliwe rodzaje miodów, owoce, warzywa, wyroby cukiernicze. W przyszłą niedzielę ma być już wiosenna aura, więc należy spodziewać się, że będą już sadzonki wielu odmian kwiatów i krzewów.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?