Niekończąca się opowieść...czyli jak naprawiają w Radomiu oświetlenie

To skandal. Nad przejściem dla pieszych na nowo wybudowanej ulicy Mariackiej znowu nie świecą latarnie. To już kolejna awaria tych lamp w ciągu kilkunastu miesięcy. - Nie mogą tego naprawić raz a porządnie? - denerwują się mieszkańcy Plant.

Lampy psują się co kilka tygodni i to akurat tuż nad przejściem. Mieszkańcy mają już dość. - Teraz akurat jest okres zimowy, rano jak idziemy do pracy jest jeszcze ciemno i jak wracamy też - mówią. - Strach wejść na to przejście, bo kierowcy w ogóle nie widzą pieszych.

Sprawa jest poważna, bo tędy bardzo często chodzą dzieci. - Rano to Mikołaj przeprowadza je przez przejście, ale popołudniami jak chodzą na dodatkowe zajęcia to muszą same a bezpiecznie tu nie jest - opowiada Jola, jedna z mieszkanek osiedla. - Niedawno widziałam jak samochód potrącił po południu mężczyznę. Na szczęście niegroźnie, bo mężczyzna wstał i poszedł do domu. Ale tragedia może się tu zdarzyć w każdej chwili.

Latarnie na odcinku Mariackiej i Młodzianowskiej psują się od momentu wybudowania ulicy. Najczęściej nie świecą właśnie te nad przejściem w pobliżu ulicy Sedlaka. Sprawę wielokrotnie zgłaszaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji.

Po naszych interwencjach usterkę naprawiano. Ale po kilku tygodniach latarnie znowu ulegały awarii. I tak w kółko. - Może warto zainteresować się co takiego się tam dzieje, że one wciąż się psują - denerwują się mieszkańcy. - Na starych ulicach świecą bez problemu a tu nowe i się ciągle psują. Buble teraz robią.

Zadaliśmy pytanie Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji o przyczynę ciągłych awarii latarni. Na odpowiedź czekamy.