Na samochodach malują Polakom swastyki. - To zwykłe chamstwo. Pracujemy na nich, a oni tak nas traktują - mówi Krzysztof Kowalski z Loeknitz.
"Obcokrajowcy wynocha!", "Tu zostajemy, a was pakujemy", "Przestępcy obcokrajowcy precz". To tylko kilka, z wielu haseł, które można zobaczyć wywieszone przy granicy w Lubieszynie oraz w w miasteczku Loeknitz. Ich autorami są neonaziści z partii NPD, którzy słyną z nienawiści do Polski i Polaków. Liczą, że rasistowskimi hasłami zdobędą poparcie i w zbliżających się wyborach do Landtagu i rad powiatu osiągną sukces. Dowiedzieliśmy się, że zniszczyli kilka polskich samochodów. Namalowali na nich swastyki, poodkręcali koła. Polacy mieszkający w Niemczech nie kryją oburzenia.
- Gdy zobaczę, że te gnoje wieszają takie plakaty nie będą miał oporów. Ręcznie im wytłumaczę, co o tym myślę - mówi Krzysztof Kowalski, zawodowy kierowca. - Oglądamy je na każdym słupie. To nie są normalni ludzie. Nie zdają sobie sprawy z tego, że gdyby nie Polacy to miasteczko by znikło z powierzchni ziemi. Nikt by tutaj nie mieszkał. Pracujemy, napędzamy im gospodarkę. Oni siedzą na tyłkach w domach i czekają, aż manna im z nieba spadnie.
Pan Krzysztof w Loeknitz mieszka od 1,5 roku. Wcześniej mieszkał w innych, spokojniejszych rejonach Niemiec. Przyznaje, że nie spotkał się tam z podobnymi nagonkami na Polaków. Tym bardziej jest zdziwiony sytuacją.
Więcej o sytuacji u naszych zachodnich sąsiadów przeczytasz w dzisiejszym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?