Błękitni Stargard - Radomiak Radom 1:0 (1:0)
Bramka: Skórecki 3.
Błękitni: Rzepecki - Liśkiewicz, Szymusik, Pustelnik, Burzyński, Fadecki, Skórecki (90 Zdunek), Karmański, Mosiejko, Więcek (59 Magnuski), Jaroch.
Radomiak: Gostomski - Jakubik, Grudniewski, Świdzikowski, Skowron (71 Winsztal), Colina (90+1 Zając), Agu (60 Bemba), Mazan, Szuprytowski (59 Rolinc), Wróbel, Mikita.
Sędziował: Tomasz Białek (Drezdenko).
Żółte kartki: Liśkiewicz, Szymusik, Karmański, Skórecki, Magnuski - Agu, Mikita.
Radomiak fatalnie rozpoczął poniedziałkowe spotkanie. Już w drugiej minucie przed polem karnym faulowany był jeden z zawodników gospodarzy. Do piłki podszedł Patryk Skórecki, który pięknym strzałem pokonał Huberta Gostomskiego i otworzył wynik spotkania. Zieloni próbowali odrobić stratę, ale ich akcje w kolejnych minutach nie przynosiły rezultatu, ani zagrożenia pod bramką Mariusza Rzepeckiego.
W 21 minucie przyjezdni rozegrali ładną akcję, Peter Mazan wyłożył piłkę wzdłuż pola karnego, ale strzał Damiana Szuprytowskiego był bardzo niecelny. Podopieczni trenera Jerzego Cyraka nie potrafili sforsować defensywy rywali, nie oddali nawet celnego strzału na bramkę Błękitnych i do przerwy przegrywali jednym golem.
ZOBACZ TAKŻE: Radomiak Radom rozbił Gwardię Koszalin w zaległym spotkaniu 23. kolejki piłkarskiej drugiej ligi. Bardzo dobry mecz zielonych.
Tuż po wznowieniu gry było groźnie pod bramką gospodarzy. Z rzutu wolnego w pole karne piłkę posłał Szuprytowski i choć żaden z jego kolegów nie trącił jej w kierunku bramki, to ta minęła nieznacznie słupek bramki miejscowych. W 53 minucie po rzucie z autu Damiana Jakubika, piłkę głową uderzał Maciej Świdzikowski, ale strzał znów był niecelny. Odpowiedział, również niecelnym uderzeniem, choć z dystansu, Skórecki, a potem w dogodnej sytuacji przestrzelił Szuprytowski.
Wreszcie, w 58 minucie Radomiak oddał pierwszy w tym meczu celny strzał. Głową próbował Wróbel, ale bez większych problemów interweniował golkiper miejscowych. W 62 minucie bliski pokonania Rzepeckiego był Wróbel, ale po podaniu Rolinca, przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kilka chwil później z dystansu (również celnie) próbował Mikita, ale znów gorą był Rzepecki. Radomiak przeważał, ale nic z tego nie wynikało.
Niewiele zabrakło, aby zieloni doprowadzili do remisu w 72 minucie, ale piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego minimalnie minęła słupek. W 77 minucie kontratak wyprowadzili Błękitni - Skórceki podawał do Magnuskiego, ale ten zmarnował dobrą okazję. Kilka chwil później piłka znalazła się w siatce gospodarzy. Z dystansu strzelał Mikita, jego uderzenie dobił Rolinc. Sędzia jednak dopatrzył się spalonego i nie uznał gola.
Zieloni rzucili się do odrabiania strat, a to starali się wykorzystać miejscowi, którzy stwarzali zagrożenie pod bramką Gostomskiego. W doliczonym czasie gry celny strzał oddał jeszcze Wróbel, ale ostatecznie wynik się nie zmienił i Radomiak przegrał już czwarty mecz wiosną.
RADOMIAK RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
| Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
ZOBACZ TAKŻE: Konferencja prasowa po meczu Radomiak Radom - Gwardia Koszalin.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
