Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietrzeźwy lekarz przyjmował na oddziale ratunkowym na Józefowie. Pacjenci zadzwonili po policję, lekarz stracił pracę

tnt
Pod koniec ubiegłego tygodnia zdumieni pacjenci szpitalnego oddziału ratunkowego na Józefowie nabrali podejrzeń, że jeden z lekarzy jest pod wpływem alkoholu. Rodzina jednej z pacjentek wezwała policję. Lekarz już stracił pracę, jeśli po analizie dokumentacji medycznej okaże się, że doszło do narażenia życia i zdrowia pacjentów, może mu grozić do pięciu lat więzienia.

O sprawie poinformowali nas czytelnicy. Lekarz, którego na nocnym dyżurze zatrzymała policja, pracował na oddziale ratunkowym Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego przy ulicy Aleksandrowicza na radomskim Józefowie.

Dziwne zachowanie lekarza

Jak mówi jedna z kobiet, od mężczyzny, który przyjmował pacjentów, czuć było wyraźną woń alkoholu. - Dziwnie się zachowywał, zlecał badania, które nie miały w ogóle związku z dolegliwościami pacjentów, od jednej z kobiet w poczekalni dowiedziałam się, że przepisał jej leki uspokajające, chociaż przyszła z innym schorzeniem. Nie można się było z nim dogadać, a potem miał problemy, żeby wstać od biurka - twierdzą świadkowie zdarzenia.

Wreszcie rodzina jednej z pacjentek postanowiła zawiadomić o tym policję. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na oddział w nocy, według ustaleń, zastali mocno nietrzeźwego mężczyznę.

- Po sprawdzeniu trzeźwości okazało się, że mężczyzna ma około 2,5 promila alkoholu - mówi Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.

Lekarz opuścił szpital w obecności policjantów.

Sprawdzają dokumentację

Sprawą zajmuje się Prokuratura Radom Wschód. - W piątek, 12 października zainicjowane zostały czynności sprawdzające dotyczące tego zdarzenia, czyli ewentualnego narażenia pacjentów na niebezpieczeństwo. Prokurator zwrócił się o nadesłanie dokumentacji medycznej i dopiero po analizie będzie decydował, czy śledztwo zostanie wszczęte. Jeżeli okaże się, że ktokolwiek z pacjentów został narażony, to postępowanie zostanie wszczęte - mówiła nam Beata Galas, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Ewentualne śledztwo będzie prowadzone w kierunku artykułu 160 paragraf 2 Kodeksu Karnego, który mówi o narażeniu człowieka na niebezpieczeństwo, a „jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Na ewentualne wszczęcie postępowania prokuratura ma 30 dni.

Już nie przyjmuje pacjentów

Czy w tym czasie lekarz będzie przyjmował pacjentów?

- Wobec lekarza natychmiast zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe. Był pracownikiem kontraktowym, rozwiązaliśmy z nim umowę ze skutkiem natychmiastowym - mówi Tomasz Skura, prezes zarządu Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. - Wcześniej nie mieliśmy do czynienia z takimi sytuacjami. To świetny specjalista, wielu pacjentów i pracujących z nim lekarzy go chwaliło, ale wobec powyższego nie ma mowy o tym, by teraz mógł pracować w szpitalu.

Podobna sytuacja miała miejsce na Józefowie w 2006 roku, wtedy jeszcze w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym. Lekarz z Szpitalnego Oddziału Ratunkowego pełnił dyżur mając blisko 1,6 promila alkoholu we krwi. Kiedy sprawa wyszła na jaw, lekarz złożył podanie o natychmiastowe rozwiązanie z nim umowy o pracę.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie