Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieuczciwi gazownicy szukają naiwnych w Radomiu

Janusz PETZ [email protected]
ilustracja
ilustracja
Ostatnio dali o sobie znać na ulicy Żwirki i Wigury.

Włodzimierz Zieleziński, Miejski Rzecznik Konsumentów w Radomiu:

- Przypadków problemów ze sprzedażą towarów poza siedzibą przedsiębiorstwa mamy bardzo wiele. Dotyczą one nie tylko sprzedaży kuchenek, czy piecyków gazowych, ale na przykład różnych towarów podczas tak zwanych prezentacji.

O licznych przypadkach naciągania rzekomych "gazowników", które miały miejsce w Warszawie pisała w listopadzie Federacja Konsumentów. Przed samymi świętami "gazownicy" zawitali do Radomia.

TRZEBA ZMIENIĆ PIECYK

Mechanizm działania tych ludzi we wszystkich przypadkach był identyczny: zazwyczaj wygląda to tak: do domu konsumenta zgłasza się dwóch panów. Przedstawiają się jako osoby z gazowni lub "z gazownictwa", co sugeruje, że są przedstawicielami przedsiębiorstwa dostarczającego gaz.

Jak działają fałszywi gazownicy? - przeczytaj TUTAJ

DZIAŁAJĄ W RADOMIU

W Radomiu ofiarą takiego procederu padła starsza osoba, chora na jaskrę - mieszkanka bloku przy ulicy Żwirki i Wigury. Czy to jedyny przypadek radomski? Tego nie wiemy.

- Byliśmy na policji, ale powiedziano nam, że nie ma nawet podstaw do wszczęcia postępowania, bo przecież na razie babcia nie musiała nic zapłacić. Dopiero jak pojawi się roszczenie finansowe wtedy będzie podstawa do sprawdzenia, czy doszło do oszustwa - mówi pani Agnieszka, wnuczka starszej osoby, którą odwiedzili gazownicy.

BEZRADNE PRAWO

- Nie przypominam sobie takich zgłoszeń. Sprzedaż poza siedzibą jest legalna, jeśli ktoś świadomie podpisał umowę, to nie można doszukać się w tym oszustwa. Ze swojego doświadczenia, nawet rodzinnego wiem, że z takimi transakcjami są problemy - mówi Andrzej Lewicki z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Miejski Rzecznik Konsumentów w Radomiu otrzymał ostatnio jedno zgłoszenie dotyczące wizyty gazowników.

- Z takim procederem mieliśmy już do czynienia 3-4 lata temu, a podobne przypadki zgłaszane były do rzeczników konsumentów w regionie. Wówczas było to kilka firm z Oleśnicy, praktyka została nagłośniona w mediach a sprawą zajęła się policja - w związku z oszustwem polegającym na wprowadzaniu klientów w błąd, co do reprezentowania przedsiębiorstwa gazowego oraz konieczności instalowania nowego urządzenia - mówi Włodzimierz Zieleziński.
Gdzie po pomoc?

W przypadku problemów związanych z możliwością zwrotu niechcianego sprzętu "wciśniętego" nam przez domokrążców pomocy należy szukać u powiatowych rzeczników konsumentów - również wtedy, gdy minie już 10 - dniowy termin możliwości zwrotu towaru.
W Radomiu rzecznik konsumentów urzęduje w budynku przy ulicy Żeromskiego 53 (telefon 48 362 09 10), powiatowy rzecznik konsumentów w budynku przy ulicy Domagalskiego 7 (telefon 48 365 58 01 wew. 125).
Można także zadzwonić pod bezpłatny numer infolinii konsumenckiej, pod którym udzielane są bezpłatne porady prawne 800 007 707 (infolinia dostępna z telefonów stacjonarnych oraz komórkowych z terytorium Polski, od poniedziałku do piątku od godziny 9.00 do 17.00).

Jak się bronić?

- Handlowcy żerują na naiwności ludzi, zwłaszcza starszych. Najlepszą radą jest przede wszystkim - przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy - skontaktować się z rodziną, porównać oferty - mówi Włodzimierz Zieleziński, Miejski Rzecznik Konsumentów w Radomiu.
Federacja Konsumentów radzi dodatkowo, aby zadzwonić do administracji osiedla i spytać, czy rzeczywiście przeprowadzana jest właśnie okresowa kontrola instalacji gazowych. Poza tym zawsze informacja o takich kontrolach powinna być umieszczona na drzwiach wejściowych budynków, lub na tablicy ogłoszeń.
Według federacji konsumentów problem dotyczy nie tylko piecyków i kuchenek, ale na przykład stolarki okiennej - montowanej rzekomo - w porozumieniu ze wspólnotą mieszkaniową, bądź spółdzielnią.
Jak się bronić przed naciągaczami? - Mamy 10 dni na odstąpienie od zawartej umowy i zwrot zakupionego towaru bez ponoszenia żadnych konsekwencji. Ale jeśli doszło do takiej sytuacji, że nie zostaliśmy dokładnie poinformowani o możliwości odstąpienia umowy, albo wprowadzono nas w tej sprawie błąd ,termin złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy przedłuża się do 3 miesięcy - mówi Włodzimierz Zieleziński.
Dodaje, że przed złożeniem podpisu pod umową musimy ją dokładnie przeczytać. Sprzedający - osoba, która jest w porozumieniu z bankiem oferuje nam towar na kredyt - ma obowiązek zostawić nam oryginał umowy kredytowej z bankiem, a także fakturę i wszelkie dane na temat podmiotu gospodarczego, który sprzedał nam jakiś sprzęt, informacje na temat tego gdzie jest siedziba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie