Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewiarygodny przypadek emeryta. Niby wszystko zgodne z prawem, ale...

/inia/
- Kiedy pokazałem legitymację emeryta dowiedziałem się, że skoro nie jestem mieszkańcem gminy Starachowice, to nie przysługuje mi zniżka – rozkłada ręce Henryk Jaśkiewicz. – Dostałem za to spory mandat.
- Kiedy pokazałem legitymację emeryta dowiedziałem się, że skoro nie jestem mieszkańcem gminy Starachowice, to nie przysługuje mi zniżka – rozkłada ręce Henryk Jaśkiewicz. – Dostałem za to spory mandat. Tadeusz Klocek
Mieszkaniec Nowego Jasieńca Iłżeckiego otrzymał w Starachowicach mandat za brak właściwego biletu. Okazało się, że bilet ulgowy dla emerytów przysługuje tam tylko mieszkańcom gminy. Mężczyzna jest oburzony. - To pogwałcenie praw - mówi.

Czy w Radomiu zniżka dla emerytów przysługuje wszystkim emerytom?

Czy w Radomiu zniżka dla emerytów przysługuje wszystkim emerytom?

Dariusz Dębski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu: - Uprawnienia do ulgowych przejazdów komunikacją miejską w Radomiu na podstawie legitymacji emeryta lub rencisty wraz z dowodem osobistym mają emeryci i renciści niezależnie od miejsca zamieszkania. Określa to dokładnie uchwała Rady Miejskiej w Radomiu z 4 kwietnia 2011 roku. Natomiast uprawnionymi do przejazdów bezpłatnych komunikacją miejską w Radomiu na podstawie dowodu osobistego lub innego dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości i wieku osoby uprawnionej są wszystkie osoby, które ukończyły 70 rok życia.

Na początku czerwca Henryk Jaśkiewicz kupił w kiosku w Starachowicach bilet ulgowy dla emerytów. Zapłacił 1,56 złotego. Po kontroli okazało się, że powinien kupić cały bilet za 2,50 złotego.

NIE ZAPŁACI

- Dostałem karę, ale nie mam zamiaru płacić, bo dla mnie to jest niezgodne z konstytucją, której artykuł 39 mówi o tym, że nie można ludzi dyskryminować między innymi na miejsce zamieszkania - mówi pan Henryk. - Niech płaci ten, kto to wymyślił ten przepis.

Opłata za brak właściwego biletu wyniosła 87,50 złotego, po tygodniu wzrosła do 125 złotych.

Mężczyzna pisał w tej sprawie do urzędu miasta w Starachowicach, do tamtejszego Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Zaskarżył też uchwałę do wojewody świętokrzyskiego. Nic jednak nie wskórał.

- Tłumaczą się ustawą, którą ustalili radni - denerwuje się nasz rozmówca. - Ale nie są mi w stanie wyjaśnić, z jakim prawem ta uchwała jest zgodna.

MIASTA NIE STAĆ

Marzena Malarska z Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Starachowicach poinformowała nas, że kontrolerzy działali zgodnie z przepisami.

- Ten przepis obowiązuje od 1 października 2009 roku - tłumaczy. - Ulgi gminne dotyczące na przykład emerytów i rencistów każde miasto ustala na swoich zasadach. Nasi radni stwierdzili, ze miasto nie stać, by refundować zniżki wszystkim.

Problem może dotyczyć sporej grupy emerytów z terenu Iłży, którzy często jeżdżą do Starachowic na zakupy. Odległość między miastami wynosi 20 kilometrów, do Radomia mają już 10 kilometrów dalej.

Mężczyzna nie przyjmuje takiego tłumaczenia.

- Bo skoro emeryci Starachowic mogą wszędzie jeździć na biletach ulgowych to dlaczego miasto dyskryminuje emerytów z zewnątrz - pyta. - Nie spocznę dopóki te przepisy nie zostaną zmienione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie