Co mówią przepisy?
Co mówią przepisy?
Pracodawca ma prawo wypłacić pracownikowi dodatkową premię w postaci bonów lub przekazać świąteczny prezent. Nie ma jednak prawa zamienić część wynagrodzenia za pracę bonami.
A więc jeżeli pracodawca zaproponuje, że część wynagrodzenia za pracę wypłaci pracownikowi w bonach - pracownik ma prawo się na to nie zgodzić.
Pracodawca może także jednemu pracownikowi przekazać bony o większej wartości, a drugiemu - mniejszej. Te bony zazwyczaj wypłacane są ze środków Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, a Fundusz ten powinien być wykorzystywany w zależności od sytuacji socjalnej pracowników.
Pracownik nie może oficjalnie wymienić bonów świątecznych na gotówkę, nawet jeżeli ma złą sytuacje finansową.
- Owszem, dostaliśmy bony - mówi jedna z radomianek zatrudniona w tak zwanej "budżetówce".- Ale wolelibyśmy pieniądze. I tak zarabiamy grosze...To chociaż takie jednorazowy zastrzyk przydałby się bardzo.
Bony realizować można w wybranych sklepach. A pieniądze wykorzysta się szerzej.
Jaka to instytucja?...Nie dowiemy się. Kwestia bonów okazuje się bardzo drażliwa. Tym bardziej, że wartość talonów jest często zróżnicowana a różnice finansowe wywołują zawsze nieprzyjemne rozmowy.
Bony dostali wszyscy nauczyciele i pracownicy oświaty. W jakiej wysokości? Nie sposób uzyskać informacji. Tylko nieoficjalnie dowiadujemy się, że jest to kwota rzędu 200 - 300 złotych.
- Dużo - mówią jedni. - Za mało - słyszymy od drugich.
I już sytuacja staje się nieprzyjemna.
Bony, pieniądze albo nic
Wodociągi Miejskie to spółka komunalna, która zatrudnia 400 osób. Nie dała pracownikom nic.
- Jest już tak od lat -mówi prezes, Leszek Trzeciak. - Bony są opodatkowane, więc załoga razem ze związkami podjęła decyzje o nieobdarowywaniu ludzi tym "luksusem".
W Zakładzie Usług Komunalnych były tylko paczki na Mikołaja dla dzieci. - Dla dorosłych nic - mówi dyrektor Andrzej Kielski. - Z podobnych powodów.
Królują w budżetówce
Teoretycznie większość zakładów pracy odchodzi od bonów, na rzecz przekazywania swoim pracownikom gotówki. Są to różne kwoty, zależne od wysokości funduszu socjalnego w zakładzie oraz zarobków pracowników. Bony królują raczej w "budżetówce".
Ale pieniądze dały pracownikom Muzeum imienia Jacka Malczewskiego, Politechnika Radomska i Sąd Okręgowy. W Muzeum Wsi Radomskiej były bony. Podobnie w "Elektrowni".
A może jakieś deputaty? Wędliny? Artykuły mleczarskie?
- Nie ma - słyszymy w firmach "Elmas" i "Nasz produkt". Podobnie jak w Zakładzie Mleczarskim dawnego Rolmleczu.
Czy Wy dostajecie jakieś ekstra prezenty od pracodawców? - zapraszamy do dyskusji na forum
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?