NIK kontrolował Straż Miejską z Radomia

Liczby

W roku 2012 fotoradar Straży Miejskiej wykonał ponad cztery tysiące zdjęć. Strażnicy wystawili 3428 mandatów na kwotę ponad 667 tysięcy złotych.

Najwyższa Izba Kontroli sprawdza straże gminne w całym kraju. Jedną z pierwszych kontrolowanych była radomska Straż Miejska. Działalność naszej służby inspektorzy ocenili pozytywnie.

Kontrole są przeprowadzane w strażach, które używają fotoradaru. Inspektorów interesuje między innymi, w jaki sposób wyznaczane są miejsca, których jest prowadzona kontrola fotoradarowa, czy urządzenia są ustawiane prawidłowo oraz to czy dzięki temu faktycznie poprawia się bezpieczeństwo na drogach.

KONTROLA W CZERWCU

W Radomiu kontrola prowadzona była przez kilkanaście dni w czerwcu. Do strażników dotarło właśnie wystąpienie pokontrolne. Inspektorzy sprawdzali między innymi lokalizacje, w których fotoradar jest ustawiany. W raporcie czytamy, że w pobliżu miejsc, w których urządzenie stało, są szkoły i przedszkola, przejścia dla pieszych i przystanki autobusowe. Miejsce były wytypowane na podstawie analizy stanu bezpieczeństwa na drogach sporządzonego przez policję, a także informacji z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji i pism, które wpływały do strażników od mieszkańców Radomia.

Kontrolerzy wyjechali też w teren i sprawdzali, jak pracują funkcjonariusze z fotoradarem. Stwierdzili, że urządzenie było ustawiane prawidłowo, a sama kontrola dobrze oznakowana.

JEST BEZPIECZNIEJ

Na końcu NIK porównał dane dotyczące bezpieczeństwa w dwudziestu miejscach, gdzie strażnicy mogą ustawiać swój fotoradar. Sprawdzano informacje z 2010 roku, zanim strażnicy kupili urządzenie i bieżące. Okazało się, że tylko w jednym miejscu poprawa bezpieczeństwa nie nastąpiła. Chodzi o ulicę 11 listopada. W 2010 roku doszło tam do siedmiu wypadków i 47 kolizji, a w 2012 również do siedmiu wypadków (w tym jednego śmiertelnego) i 43 kolizji. W pozostałych miejscach liczba niebezpiecznych zdarzeń na drogach zmniejszyła się.

Jak mówi Piotr Stępień, fotoradar strażników najwięcej zdjęć robi przy Maratońskiej i Warszawskiej, ale niebezpiecznie jest też na przykład przy Energetyków. - To nie jest ruchliwa ulica, ale jest tam długa prosta, rekordzista pędził tamtędy ponad 140 kilometrów na godzinę.