Oficer dyżurny państwowej Straży Pożarnej w Grójcu zgłoszenie o pożarze w zakładzie Ferrero Rocher w Belsku dużym dostał kilka minut przed godziną 2 w nocy z wtorku 22 czerwca na środę. Przyszło z monitoringu zainstalowanego w zakładzie. Po dojeździe na miejsce okazało się, że zapaliła się jedna z linii produkcyjnych słodyczy. Z hali strażacy ewakuowali 105 osób. Dwóch mężczyzn, pracowników firmy w wieku 25 i 28 lat podtruło się dymem, kiedy próbowali gasić pożar. Zużyli 10 gaśnic i nieco przytłumili ogień. Karetki pogotowia zabrały ich do szpitala. Pozostałym pracownikom nic się nie stało.
Gaszeniem pożaru zajęli się strażacy. W akcji uczestniczyły cztery zastępy, trzy z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Grójcu i Ochotniczej Straży Pożarnej w Belsku Dużym. Na szczęście ogień udało im się sprawnie opanować. Jak oszacowała firma, wartość uratowanego mienia to około 5 milionów złotych. Straty są liczone, to nie tylko urządzenia z linii produkcyjnej, ale też część słodyczy produkowanych w hali.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?