Toyota został mocno poturbowana podczas uderzenia w słup z sygnalizatorem.
(fot. Czytelnik)
- O godzinie 23.40 kierowca, jadący toyotą avenssis ulicą 11 Listopada od strony Żwirki i Wigury, chciał prawdopodobnie skręcić w Chrobrego w stronę uniwersytetu, ale z pełnym impetem uderzył w sygnalizator świetlny - relacjonuje świadek zdarzenia. - Sygnalizacja częściowo się rozsypała.
Nasz rozmówca, widząc całe zajście, pobiegł z pomocą. - Kierowca dopiero wyszedł po chwili i był w szoku - wyjaśnia. - Ale, gdy go pytałem, czy potrzebna pomoc, próbował mnie zbyć. Było po nim widać, że coś jest nie tak
Z solidnie rozbitego auta wylały się wszystkie płyny. Maska była nagrzana. Zaczęło się z niej dymić. - Powiedziałem, żebyśmy zepchnęli samochód na chodnik dla bezpieczeństwa - dodaje Czytelnik. - Po chwili, obok miejsca zdarzenia, przejeżdżał patrol i policjanci zatrzymali się.
Informację o zdarzeniu potwierdza Justyna Leszczyńska z zespołu do spraw komunikacji społecznej radomskiej policji. Według jej wyjaśnień mężczyzna próbował skręcić w prawo w stronę ulicy Szarych Szeregów i wtedy uderzył w sygnalizację. - Policjanci "drogówki" sprawdzili stan trzeźwości 36-letniego kierowcy i badanie alkomatem wykazało około 2 promile alkoholu w organizmie - dodaje Justyna Leszczyńska. - Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?