Odcinek ulicy Kusocińskiego od Chrobrego do Żwirki i Wigury od kilku dni oświetla 28 latarni ledowych.
- Mają moc 80 watów. Zastąpiły lampy sodowe o mocy 150 watów - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. W ubiegłym roku drogowcy rozpoczęli testy takich lamp. - Teraz to nie są już testy, oświetlenie tego typu pozostanie w tym miejscu na stałe - tłumaczy rzecznik i dodaje, że testy powiodły się w pełni i nowoczesne latarnie pojawią się na innych ulicach.
- Chcemy podobne oświetlenie zamontować w Strefie Łucznik. Przebudowane uliczki w tym rejonie będzie w przyszłości oświetlało 56 paneli LED o mocy 90 wat - tłumaczy Dębski. Latarnie LED będą pojawiać się także przy wszystkich remontowanych w przyszłości drogach w Radomiu.
Dlaczego drogowcy będą wymieniać latarnie? Okazuje się, że oświetlanie ulic lampami diodowymi ma wiele zalet. Będzie bezpieczniej i taniej.
- Nowe panele emitują światło nie żółto-pomarańczowe, lecz białe, w którym jest o wiele lepsza widoczność i które mniej oślepia. Dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu i modułowej konstrukcji w przypadku stosowania paneli LED nie ma również miejsc niedoświetlonych - mówi Dariusz Dębski.
Ulice oświetlane przez białe światło w nocy wyglądają też po prostu ładniej.
Chodzi także o koszty. Co prawda lampy LED są droższe od sodowych, które świecą na ulicach Radomia, ale ich producent daje gwarancję, że będą świeciły przez dwanaście lat. Żarówki sodowe trzeba wymieniać co dwa lata. Poza tym lampy LED są energooszczędne. Pobierają około dwa razy mniej prądu niż latarnie sodowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
