Archeolodzy na Piotrówce
Archeolodzy na Piotrówce
Dla archeologów radomska Piotrówka to skarb, mówią o niej "perełka" na mapie Polski. Dlaczego? Na około 80 hektarów terenu od XIV wieku nie było żadnej zabudowy. Dawne grodzisko i osadę przykryła ziemia, porosły trawy. Za czasów Kazimierza Wielkiego miasto przeniosło się dalej. To oznacza, że wczesnośredniowieczna zabudowa nie została zniszczona. Przez całe lato pracowali tam archeolodzy z Polskiej Akademii Nauk. Na Piotrówce są też naukowcy i studenci z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Archeolodzy będą na Piotrówce jeszcze tylko przez tydzień, półtora. Na tym skończą się ich tegoroczne prace. Są prowadzone dzięki umowie, jaką miasto podpisało z Polską Akademią Nauk.
Nad Mleczną, za Piastów kwitło życie, w grodzie na wzgórzu żyło się dostatnio, pieniądze na jego zabezpieczenie musiało wykładać państwo. Naukowcy takimi wnioskami kończą tegoroczne badania na Piotrówce i chcą tu wrócić.
Na Piotrówce od początku lata pracują archeolodzy z Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Szukali śladów wałów wokół grody, założyli stanowisku w samym grodzie oraz nad sama Mleczną, tam mieli nadzielę odkryć wczesnośredniowieczna, drewnianą drogę.
STUDNIA ZOSTAJE
Jednym z ostatnich odkryć archeologów jest duża budowla wewnątrz grodu. Naukowcy podejrzewają, że to studnia. Choć pewności nie mają, bo badania musieli przerwać.
- Nie mamy czasu na to, żeby dokończyć badanie tej budowli, a w pośpiechu moglibyśmy ją zniszczyć - wyjaśnia Maciej Trzeciecki, kierownik zespołu prowadzącego badania archeologiczne na radomskiej Piotrówce. - Konstrukcja jest trudna do interpretacji w tej chwili. Dlatego ją zabezpieczyliśmy i przykryliśmy ziemią. Musi poczekać do przyszłego roku.
Naukowcy podejrzewają, że budowla pochodzi ze średniowiecza. Na pewno jest to duży i głęboki obiekt. Wcześniej, w górnych warstwach ziemi, na majdanie znaleziono między innymi pozostałości XVIII - wiecznego cmentarza.
MOST TO SENSACJA
Prawdziwą ciekawostką dla naukowców jest to, co udało się znaleźć nad samą rzeką. Otóż archeolodzy odkryli fragment dużego, drewnianego mostu. Do tej pory o przeprawie nad Mleczną nikt nie wiedział.
- Takie mosty były budowane przy grodach centralnych, w Wielkopolsce - mówi Maciej Trzeciecki. - Z jakiego okresu pochodzi most nad Mleczną będziemy wiedzieć, kiedy zakończą się badania próbek drewna. Myślimy, że może to być XI, XII wiek.
Archeolodzy natrafili na most szukając drogi, której ślady w czasie badań sprzed 40 lat znaleziono nad Mleczną.
- Na drogę nie trafiliśmy - informuje Maciej Trzeciecki.
WAŁ BYŁ POTĘŻNY
Bardzo dokładnie udało się natomiast poznać konstrukcje wału wokół grodu. To był jeden z podstawowych celów tegorocznych badań i został osiągnięty. Naukowcy dotarli do najstarszych warstw, pobrali próbki świetnie zachowanego drewna. Po ich badaniu będzie wiadomo, kiedy zaczął się Radom.
- Wały wokół grodu to bardzo złożona konstrukcja i potężna budowa. Musiało w nią inwestować państwo. To oznacza, że Piotrówka była ważnym miejscem we wczesnośredniowiecznym państwie piastowskim - tłumaczy Maciej Trzeciecki. - Nikt nie budowałby takich wałów, żeby chronić jednego urzędnika. Gród musiał mieć dużą rangę.
Archeolodzy na Piotrówce zostaną jeszcze przez tydzień, półtora. Teraz kończą już prace zasypują to, co odkryli i mają nadzieję, ze wrócą do radomia w przyszłym roku. Miasto też jest zainteresowane współpracą z Polską Akademią Nauk. Ostetczne decyzje jeszcze nie zapadły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?