- To mój trzeci lokal. Mieszkam w tej okolicy i zauważyłem, że w pobliżu nie ma miejsca, w którym można zjeść prawdziwy domowy obiad - mówi Adrian Mucha, właściciel Potłuczonych Garów. - Dlatego postawiliśmy na świeże, tradycyjne jedzenie. Gotuje u nas doświadczona kucharka, nie uznajemy mrożonek i gotowania na zapas. Wszystkie dania powstają już po zamówieniu. Czasem trzeba poczekać 20 minut, ale ma się pewność, że dostanie się domowy smaczny posiłek - dodaje.
W menu są wszystkie tradycyjne polskie dania, ze schabowym i wyborem pierogów na czele, duży wybór zup i mięs, ale także sałatki czy zestawy dla dzieci. Niektóre z dań będą dostępne tylko w wybrane dni. Codziennie w ofercie jest inny zestaw dnia. To zupa, drugie danie, kompot i deser w cenie 12 złotych za porcję.
- Mamy także dania fit dla dbających o linię, na przykład pieczonego pstrąga z gotowanymi warzywami. Każdy klient dostaje do posiłku za darmo dzbanek wody mineralnej albo kompotu - opowiada Adrian Mucha. - Wiem, że je się także oczami, dlatego wszystkie posiłki serwujemy ładnie podane, na zastawie dobrej jakości. Potłuczone Gary to nie kolejna jadłodajnia, ale miejsce, gdzie można smacznie i zdrowo zjeść.
Zobacz też: Wydrukowane stoły, krzesła, sztućce i… jedzenie. Pierwsze na świecie restauracja 3D otwarta w Londynie (RUPTLY/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?