- Będziemy prosić, aby przyjechał na Światowe Dni Młodzieży, bo spodziewamy się po Rio de Janeiro Dni w Polsce - podkreślił kardynał Dziwisz w czwartek podczas spotkania z polskimi dziennikarzami w Domu Polskim imienia Jana Pawła II w Rzymie, dzień po konklawe. Wyjaśnił, że jeszcze wymaga ustalenia, gdzie w Polsce odbędą się Dni Młodzieży.
- Myślę, że nam nie odmówi, bo przecież był bardzo związany z Janem Pawłem II - dodał. - To człowiek Jana Pawła II - oświadczył kardynał Dziwisz. - Bardzo rozumieli się obecny papież z Janem Pawłem II, jeśli chodzi o teologię wyzwolenia - ocenił, podkreślając, że kardynał z Argentyny nie widział rozwiązania spraw społecznych na drodze marksizmu.
Metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz wyraził przekonanie, że ewentualna wizyta w Polsce, z okazji 1050-lecia chrztu Polski przypadającego w 2016 roku "nadrobi dług historii", gdy na Tysiąclecie władze Polski Ludowej nie zgodziły się na obecność Pawła VI, a na Jasnej Górze w Częstochowie w 1966 roku stał pusty fotel dla papieża. Jego zdaniem dzięki związkom obecnego papieża z Janem Pawłem II taka wizyta jest możliwa.
Kardynał Dziwisz powiedział, że wybór Jorge Maria Bergoglia to "wybór zaskakujący i zapowiadający zmiany". "Ja tu widzę wiosnę Kościoła" - wyznał. Wyraził opinię, że nowy papież będzie przede wszystkim "nadzieją dla młodzieży". Ocenił go też jako człowieka "twardego", który "sam będzie decydował, a nie za niego będą decydowali" i będzie patrzył na cały świat, poza Europę.
- Dla mnie momentem największego wzruszenia i przemyślenia było przyjęcie imienia Franciszek. W tym imieniu zawiera się cały program tego pontyfikatu; Franciszek pokorny, ubogi, człowiek, który ma zrozumienie dla drugiego człowieka" - dodał kard. Dziwisz. Jego zdaniem to człowiek, który "zna świat" i zawsze był blisko ludzi, zwłaszcza prostych oraz biednych.
- Ma wszystko przemyślane i chyba wie, czego świat oczekuje dziś od papieża. Bardzo cieszymy się z tego, że z konklawe wyszedł człowiek na dziś i na jutro, dla ludzkości, dla Kościoła i dla Kurii Rzymskiej - podkreślił metropolita krakowski. Wyznał, że cieszy się też z tego, że Franciszek to syn kolejarza, tak jak on sam.
Kardynał Nycz ujawnił, że w listopadzie 2011 roku odwiedził kardynała Bergoglia w Buenos Aires w jego domu. - To jest duży dom podobny do polskiego bloku - opowiedział. Podkreślił, że metropolita mieszkał "wśród zwyczajnych ludzi".
Zdaniem kardynała Nycza pierwsze proste gesty Franciszka "nie były sztuczne". Oczekuje, że także Kościołowi w Polsce "uświadomi ducha franciszkańskiego" oraz potrzebę dostrzegania ludzi biednych i potrzebujących.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?