- Minęło kilka miesięcy od czasu, gdy nasze dzieci zabraliśmy ze szkoły i w tym czasie nic nie zostało zrobione: chemiczne odpady nadal nam zagrażają - mówią mieszkańcy Borkowic.
Rozpoczęli naukę i boją się
Wczoraj dzieci z podstawówki w Borkowicach rozpoczęły nowy rok szkolny. Jednak rodzice obawiają się o ich bezpieczeństwo. Wszystko dlatego, że magazyny, gdzie leżą trujące odpady, bezpośrednio przylegają do działki szkolnej. Rodzice uczniów poważnie się obawiają, że może dojść do skażenia.
Piszą petycje do premiera rządu
Samej gminy nie stać finansowo na usunięcie odpadów. Koszt wywozu przekracza roczne dochody gminy. Zresztą - teren z magazynami jest prywatny, gmina nie ma możliwości prawnych wejść na działkę. Z kolei osoby oskarżone za gromadzenie odpadów oczekują na rozpoczęcie procesu, który ruszy 24 września w Poznaniu. Dopiero wyrok skazujący może określić, kto jest realnym właścicielem odpadów i kto powinien zająć się utylizacją.
Wcześniej przeprowadzona ekspertyza biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa potwierdziła obawy, że zgromadzone odpady należą do szkodliwych dla zdrowia i życia ludzi, są łatwopalne. W razie pożaru zaistnieje zagrożenie wybuchem. Na razie nie ma oznak, że zbiorniki przeciekają. Wczoraj na rozpoczęciu roku szkolnego wśród rodziców krążyła petycja podpisywana przez mieszkańców. To petycja do premiera rządu, by ten pomógł rozwiązać nabrzmiały problem.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?