Mieszkaniec powiatu szydłowieckiego został oskarżony o wykorzystywanie seksualne swojej kilkuletniej córki. Matka dziewczynki wiedziała co się stało, ale tuszowała sprawę.
We wrześniu 2011 roku pracownicy środka pomocy społecznej zgłosili policji, że 40-letni mężczyzna najprawdopodobniej molestował swoją małoletnią córkę. Szydłowiecka prokuratura wszczęła śledztwo, dziewczynka została zbadana przez lekarzy i psychologa, który stwierdził u niej syndrom dziecka molestowanego.
To - jego zdaniem - mogło być przyczyną obserwowanych wcześniej problemów - moczenia się dziewczynki i jej nadpobudliwych zachowań. Potwierdzały to również zeznania świadków.
Według prokuratury, tym który krzywdził dziewczynkę był jej własny ojciec. Został zatrzymany, a następnie aresztowany. Z tego co ustalono wykorzystywał on seksualnie córkę od 2007 roku. Miał to robić wielokrotnie, zakazując jednoczenie dziecku mówienie komukolwiek o tym, co robił.
Dziewczynka zwierzyła się jednak swojej starszej, przyrodniej siostrze, a ta zaalarmowała ich matkę. Kobieta bojąc się, że i ona zostanie ukarana, zabroniła o tym mówić.
Wytchnieniem dla dzieci były kolejne lata, gdy mężczyzna siedział w więzieniu za inne przestępstwa, a młodszą dziewczynkę decyzją sądu odebrano nadużywającej alkoholu matce i dano pod opiekę babci.
Gdy ta dowiedziała się o kłopotach wnuczki, powiedziała o nich pracownikom socjalnym i psychologowi.
Aresztowany mężczyzna nie przyznał się do winy twierdząc, że dziewczynka wszystko wymyśliła. Co innego twierdzi prokuratura. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
