Oktawia Nowacka, medalistka olimpijska z Rio spotkała się z radomską młodzieżą w PG 10

- Bardzo się cieszę, że mogłam tutaj przyjechać, bo takich szkół w Polsce brakuje. Jest to jedno z nielicznych miejsc, poza Warszawą, czy ośrodkiem w Drzonkowie, gdzie można zaczynać swoją przygodę z pięciobojem nowoczesnym. To jest świetna inicjatywa i mam nadzieję, że takich szkół w Polsce będzie powstawało coraz więcej - mówi Oktawia Nowacka, która swoją przygodę ze sportem rozpoczynała od pływania i biegania.

- Niestety, w moim rodzinnym Starogardzie Gdańskim nie było szkoły, w której można byłoby trenować pięciobój, dlatego w wieku 14 lat musiałam po prostu wyjechać do ośrodka w Łomiankach. To bardzo wczesny wiek. Myślę, że im dłużej dzieci czy młodzież będzie mogła zostawać w rodzinnych miastach, aby trenować te konkurencje pięcioboju, tym dla nich lepiej, bo nie będą musiały opuszczać rodzinnego domu tak wcześnie - dodaje Nowacka, która ma też stopień starszego szeregowego w Wojsku Polskim.
- Myślę, że sportowcy są dobrymi żołnierzami. Takie cechy jak hart ducha, konsekwencja, wytrwałość wykształcamy właśnie poprzez trening. Uczymy się dążenia do celu, sumienności, dlatego potem dobrze radzimy sobie jako żołnierze - zaznacza brązowa medalistka olimpijska z Rio de Janeiro. Podczas spotkania z młodzieżą mówiła o swoich początkach w tej dyscyplinie sportu oraz o tym co jest najważniejsze, aby osiągać sukcesy.

- Myślę, że młodzi zawodnicy muszą mieć świadomość, że najważniejszą rzeczą jest wytrwałość. Aby osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie, trzeba nastawić się na to, że będą trudne momenty, kiedy upada sie na kolana i ciężko z nich wstać. Tak naprawdę nie wygrywa ta osoba, która jest cały czas najlepsza, ale ta, która potrafi podnosić się z kolan - wyjaśnia Oktawia Nowacka.

Ze spotkania z medalistką olimpijską byli zadowoleni uczniowie.

- Oktawia Nowacka to dla nas wzór. Chcielibyśmy w przyszłości osiągać podobne sukcesy. Wiemy, że bez treningu nie ma medali. Nieraz jest tak, że nie chce nam się trenować, ale mamy świadomość, że bez tego nie da się osiągać sukcesów - mówi Olek z klasy pierwszej gimnazjum, trenujący tę pięciobój nowoczesny.

- O to spotkanie zabiegaliśmy już od czasu igrzysk i wspaniale, że pani Oktawia znalazła dla nas chwilę, bo jest teraz rozchwytywana. Mam nadzieję, że wzrośnie zainteresowanie tym sportem w naszym mieście - mówi Maricn Fokt, trener pięcioboju nowoczesnego.