Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okulary z bazaru nie tylko do patrzenia? Jak chcecie sobie zepsuć wzrok...

/wit/
- Okulary nie mogą być przypadkowo kupione na bazarze czy w markecie, wzrok musi zbadać okulista – zaznacza Małgorzata Wrona, współwłaścicielka Salonu Optycznego w Radomiu przy ulicy Żeromskiego 51.
- Okulary nie mogą być przypadkowo kupione na bazarze czy w markecie, wzrok musi zbadać okulista – zaznacza Małgorzata Wrona, współwłaścicielka Salonu Optycznego w Radomiu przy ulicy Żeromskiego 51. Tadeusz Klocek
Do czytania, do oglądania wreszcie do patrzenia. W atrakcyjnej cenie, a model dla każdego. Teraz po okulary nie musisz iść do optyka. Kupisz je na targu, w drogeriach, sklepach z używaną odzieżą i marketach. Okuliści i optycy biją na alarm i przestrzegają przed takim zakupem.

Amatorów na tanie okulary nie brakuje, choć okuliści ostrzegają przed pochopnym zakupem. Bez badania wzroku a potem dopasowania odpowiednich szkieł możemy tylko pogłębić wadę wzroku a nawet go stracić.

Okazuje się, że amatorami okularów na "każdą okazję" są nie tylko osoby starsze. Coraz częściej sięgają po nie młodzi. Powód? Są tanie. Za elegancko wyglądające okulary w pokrowcu płacimy od 6 do 15 złotych a u optyka ceny zaczynają się od kilkudziesięciu po kilkaset złotych.

- Kupiłem trzy pary takich okularów. Jedne do oglądania telewizji, drugie do czytania a i takie do jazdy samochodem - opowiada jeden z mieszkańców Radomia.

Mężczyzna twierdzi, że w ten sposób sporo zaoszczędził a okulary idealnie dopasował do swoich potrzeb.

- U okulisty też przymierzam kilka różnych szkiełek aż uda się wybrać odpowiednie. Lekarz zwykle decyduje o co najmniej dwóch parach. Zaleca jedne do czytania, drugie do zwykłego użytku, na co dzień - opowiada nasz rozmówca.

Okulary na bazarze, w markecie a nawet sklepie z odzieżą na wagę kupują najczęściej emeryci i renciści, bo jak mówią nie stać ich na te u optyka.

- Jak mam kupić okulary za 250 złotych skoro mam 800 złotych renty. Muszę zrobić opłaty, kupić lekarstwa, a to co zostanie mam na jedzenie - mówi pani Barbara.

Zdarza się, że dwie pary bazarowych okularów "na każdą okazję" służą całej rodzinie.

- Korzysta z nich matka, ojciec, córka i dziadek. To nie do pomyślenia, bo każda z tych osób ma zupełnie inne wady - mówi lekarz okulista. - Nie dość, że kupione na bazarze okulary zwane leczniczymi mają się nijak do naszej wady, mają też inny rozstaw źrenic. Niekiedy różnica już 1-2 milimetry może powodować niemiłe dolegliwości. Im większy rozjazd tym gorzej dla osoby noszącej.

Optycy coraz częściej słyszą o fenomenie bazarowych okularów i załamują ręce. To już masowy problem, ludzie twierdzą, że takie okulary są po prostu dobre i tanie, a to bzdura. Przychodzą do nas osoby, które kiedyś nabyły takie okulary, a gdy te się zepsuły proszą nas o takie same. Są bardzo zdziwieni gdy tłumaczymy, że wzrok powinien najpierw zbadać okulista, a potem dobrać właściwe szkła - mówi Małgorzata Wrona, współwłaścicielka Salonu Optycznego w Radomiu przy ulicy Żeromskiego 51.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie