Olbrzymie straty w Radomiu i w regionie po nawałnicy i całonocnej burzy: zalane piwnice, powalone drzewa, uszkodzone domy [RAPORT, ZDJĘCIA]

Po pierwszej nawałnicy, jaka w czwartek po południu uderzyła na Radom i powiat radomski, zaraz przyszła kolejna burza. Padał deszcz w całym regionie, zalewając niżej położone skrzyżowania dróg, czy posesje. Miejscami spadł też grad, który niszczył uprawy, dachy samochodów.

Zobacz jak rzeka Mleczna wylała, przy ulicy Konopnej

- Do godziny 8 rano mieliśmy ponad 60 zgłoszeń i to tylko tych najważniejszych. Dotyczyły wypompowywania wody, ale na przykład w Bierwcach w gminie Jedlińsk wichura uszkodziła dachy domów. Podobne przypadki są w gminie Skaryszew – powiedział w piątek oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu, który właśnie przyjmował kolejną interwencję.

Nawałnica zniszczyła dom we wsi Kłonowiec-Koracz, w gminie Skaryszew. Ochotnicza Straż Pożarna ze Skaryszewa doraźnie naprawiła wyrwę, ale dom jest poważnie uszkodzony. Potem strażacy pojechali do usuwania powalonych drzew na drogi, między innymi na ulicy Wyszyńskiego w Skaryszewie.

W Radomiu zalane zostały takie ulice, jak Strychalska, Gołębiowska, Górna, Nowogrodzka, Zwoleńska, Wilcza. Zalało też jezdnię pod wiaduktem na Wojska Polskiego i na Józefa Grzecznarowskiego. Sporo wody było na ulicach Plant, Glinic, Śródmieścia, Dzierzkowa, Żakowic, Ustronia. Strażacy wypompowywali też wodę z piwnic Urzędu Skarbowego przy ulicy Toruńskiej.

- Aleja Grzecznarowskiego pod wiaduktem jest zalewana regularnie co roku. Jednak nikt nie próbuje zająć się naprawą – narzekają kierowcy w Radomiu.

W Klwowie wiatr powalił drzewo na drogę, a w Smogorzowie, na skutek uderzenia piorunem i zwarcia instalacji elektrycznej zapalił się dom mieszkalny. Straty wyniosły około 150 tysięcy złotych. W Pionkach zawalił się dach na budynku. Strażacy nie odnotowali, by ktokolwiek odniósł jakieś obrażenia. Nie było też ofiar.

Dramatycznie było w powiecie lipskim gdzie strażacy interweniowali ponad 70 razy! Głownie usuwali powalone drzewa.