- Mamy małą frekwencję, właściwie to chcieliśmy już zamknąć lodowisko tydzień temu, ale odwlekliśmy decyzję ze względu na rekolekcje - tłumaczy Piotr Kalinkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.
Dlatego Ci, którzy chcą jeszcze zakosztować lodowego szaleństwa mają w sobotę ostatnią szansę. Sztuczna tafla czeka na łyżwiarzy od 9 do 21. Od niedzieli lodowisko będzie już nieczynne.
W tym roku z lodowiska przy ulicy Narutowicza skorzystało mniej osób niż w ubiegłym.
- Po części dlatego, że dość długo było czynne lodowisko na Borkach, gdzie można było pojeździć za darmo i nie było kolejek - dodaje dyrektor. - Trzy miesiące to i tak dużo jak na taflę przy Narutowicza, radomianie się wyjeździli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?