Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie dni bobu

/and/
Jest ciężkostrawny i wydyma brzuchy, ale kiedy pojawia się na bazarach zajadamy się nim do bólu, bo cieszyć się tym warzywem możemy niezbyt długo. Poza tym przygotowanie go to bardzo prosta sprawa.

NAWET LECZY

NAWET LECZY

Ekstrakt z bobu (Vicia faba major) można kupić w aptekach. Ma on pozytywny efekt na wydzielanie HGH - naturalnego hormonu wzrostu i poprawia wrażliwość receptorów tego hormonu w tkankach obwodowych. Stąd szczególnie dzieci o niskim wzroście, a także osoby o słabej tkance mięśniowej (niedożywione i nadmiernie szczupłe) w tym osoby starsze i sportowcy - powinny korzystać z tych dobroczynnych właściwości zdrowotnych bobu.
Pod wpływem działania HGH zwiększa się zdolność wychwytywania aminokwasów i synteza białek w komórkach. W efekcie następuje wzrost siły i masy mięśniowej, wzmocnienie kości i ścięgien, dochodzi do szybszej regeneracji uszkodzonych komórek. Dlatego też ekstrakt z bobu wykorzystywany jest w wielu naturalnych suplementach stosowanych w celu pobudzenia wzrostu u dzieci oraz tkanki mięśniowej u sportowców i osób starszych.

Nieduże, zielone i mączyste nasiona pojawiają się wraz z nadejściem wakacji i można je kupić do początku sierpnia. Bób jest jednoroczną rośliną strączkową. Jego owoce to sporych rozmiarów strąki, w których kryje się od 2 do 5 nerkowatych nasion. Najczęściej mają one kolor jasnozielony lub bladożółty, ale bywają też prawie czarne. I to właśnie nasiona stanowią prawdziwy przysmak.

Przygotowanie bobu jest bajecznie proste - wystarczy nasiona ugotować w osolonej wodzie i dodać odrobinę masła - w takiej właśnie postaci są najlepsze. Można również używać bobu jako dodatku do zup i sałatek. Specjaliści od zdrowego żywienia cenią go za dużą ilość białka, błonnika, węglowodanów, tłuszczów oraz witamin: B1, B2, PP, C i prowitaminy A. Zawiera ponadto: wapń, fosfor, żelazo, magnez i karoten.

Co ciekawe, w Europie Środkowej bób był jednym z podstawowych pokarmów aż do XVII wieku, potem stopniowo zastąpiony został fasolą, kukurydzą i ziemniakami. Na terenach obecnej Polski uprawa bobu znana była w epoce brązu i żelaza. Ponieważ szybko można nim zaspokoić głód, a przy okazji dostarcza sporo energii, był przeważnie pokarmem dla niższych warstw społecznych.

Niemal w całym starożytnym świecie bób uznawano za symbol śmierci, między innymi dlatego nie mogli spożywać go kapłani. Bob złożony w ofierze umożliwiał natomiast kontakt ze światem nadprzyrodzonym. Z drugiej jednak strony niemal od zarania dziejów nasiona bobu symbolizowały zarodek, początek cyklu życia - nic więc dziwnego, że obdarowywano nim bóstwa podczas ceremonii zaślubin, by zapewnić młodej parze męskiego potomka i kontynuację rodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ostatnie dni bobu - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie