- W ciągu ostatnich czterech lat zwiększyła się ilość pieniędzy dopływających do placówek ochrony zdrowia w regionie, w niektórych powiatach prawie dwukrotnie. Nie ma żadnego powodu, aby dochodziło do zadłużania szpitali - mówiła podczas sobotniej konferencji prasowej minister zdrowia Ewa Kopacz.
Minister Kopacz mówiła o zmianach, które czekają pacjentów i pracowników ochrony zdrowia w związku z ewentualnym wejściem w życie pakietu ustaw zdrowotnych.
RZEKA PIENIEDZY
Skupiła się między innymi na finansach placówek ochrony zdrowia. Przyniosła ze sobą dane Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia dotyczące wzrostu nakładów na różnego rodzaju świadczenia zdrowotne w naszym regionie.
Wynika z nich, że służba zdrowia pochłania coraz większe ilości pieniędzy, a wzrost dotacji w niektórych dziedzinach leczenia wzrosły nawet trzy - cztery razy.
Za kadencji Ewy Kopacz w roli ministra zdrowia najwięcej zyskał powiat szydłowiecki. Aż o 95 procent wzrosły w porównaniu z 2007 rokiem zakontraktowane wydatki Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia na wszystkie usługi medyczne w tym powiecie. Wzrost w tym czasie w powiecie lipskim wynosi 81 procent, Radomiu - 75 procent, powiecie zwoleńskim - 73 procent, przysuskim i grójeckim - 63 procent, kozienickim - 62 procent, radomskim - 57 procent, białobrzeskim - 50 procent.
Placówki lecznicze mają obecnie więcej pieniędzy na niemal wszystkie rodzaje usług medycznych. Na przykład wartość zakontraktowanych świadczeń w szpitalach przypadające na jednego mieszkańca Radomia wynosiły w 2007 roku 528 złotych, a w 2011 roku już 986 złotych. W powiecie zwoleńskim wzrost wydatków na leczenie szpitalne wzrósł w ciągu czterech lat aż 97 procent.
DYREKTOR ODPOWIE
Znacznie więcej pieniędzy trafia też do placówek medycznych na rehabilitację leczniczą - na przykład w powiecie białobrzeskim w tym roku w porównaniu z 2007 rokiem jest o 455 procent więcej pieniędzy, w powiecie szydłowieckim - o 334 procent.
We wszystkich powiatach zwiększyła się też ilość pieniędzy na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, leczenie stomatologiczne i opiekę długoterminową. W latach 2008 - 2010 zapłacono też wszystkim placówkom za tak zwane nadwykonania, czyli świadczenie usług poza wyznaczonymi limitami.
- Nie ma żadnych powodów, abyśmy płacili za oddłużanie szpitali. To są pieniądze wyrzucone w błoto. W Polsce na ten cel wydano już w sumie 20 miliardów złotych - mówiła Ewa Kopacz.
Przypomniała, że ustawy zdrowotne, która przechodzą właśnie proces legislacyjny będą nakładały na dyrektorów placówek medycznych odpowiedzialność karną, będą oni odpowiadali za złe zarządzanie nawet własnym majątkiem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?