Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamiętamy o tych, którzy odeszli. Tłumy na cmentarzach (zdjęcia)

/mod/, /Sok/
- Zawsze staram się zapalić lampkę tym, którzy tu zginęli – powiedział Andrzej Czerwiec, który zapalił znicz przy pomniku rozstrzelanych przez Niemców radomian na Firleju.
- Zawsze staram się zapalić lampkę tym, którzy tu zginęli – powiedział Andrzej Czerwiec, który zapalił znicz przy pomniku rozstrzelanych przez Niemców radomian na Firleju. Fot. Łukasz Wójcik
Tłumy radomian odwiedzają cmentarze w Radomiu i w całym regionie. Obyło się bez wypadków.

W sobotę i niedzielę pogoda dopisywała. Nie było deszczu, błota, a czasami świeciło słońce. Miejscami chwycił mróz i lokalnie było ślisko. Rano trzeba też było skrobać szyby. Wiele rodzin jeszcze przed 1 listopada wybrało się na cmentarze, aby zrobić ostatnie porządki na grobach bliskich, położyć wiązanki i zapalić znicze.

Kto zaryzykował i wsiadł do samochodu, miał problem z dojazdem i zaparkowaniem. Na szczęście na drogach regionu radomskiego nie doszło do poważniejszych zdarzeń.

W samym Radomiu w centrum miasta nie było problemu z przejazdem. Nieco gorzej sytuacja wyglądała zwłaszcza w okolicach ronda "warszawskiego", miedzy innymi na ulicy Kieleckiej i Warszawskiej. Tworzyły się tam spore korki. Na skrzyżowaniu ulic Zbrowskiego i Żółkiewskiego policja kierowała ruchem. W sobotę po godzinie 14 utworzył się tam spory korek od Jastrzębi. Podobnie było też w niedzielę.

Spora część radomian odwiedziny na grobach bliskich rozłożyła na dwa dni. Część już w sobotę wyruszyła do sąsiednich miejscowości na cmentarze.

Odwiedzający cmentarze radomskie wrzucali do puszek kwestujących na rzecz ochrony zabytków, czy na radomskie hospicjum.

Przez całą sobotę drogi regionu monitorowali policjanci wojewódzcy, między innymi z helikoptera. W całym byłym województwie radomskim nie zabrakło także patroli samochodowych z komend powiatowych, zwłaszcza w okolicach cmentarzy. W większości powiatów obyło się bez poważnych zdarzeń. W niektórych odnotowano tylko po kilka kolizji.
W niedzielę ani jeden wypadek nie zdarzył się pod cmentarzami regionu radomskiego do popołudnia. Były tylko trzy kolizje. Kierowcy jeździli spokojnie, choć pod samymi nekropoliami było tłoczno.
-Z Ustronia jechałem na Firlej 40 minut, czyli o wiele za długo - powiedział Ryszard Stańczak, spotkany na Firleju.

Tysiące osób korzystało z autobusów, które sprawnie obsługiwały radomską linię CM krążąc miedzy nekropoliami przy ulicy Limanowskiego i na Firleju.
- Przyjechaliśmy dość szybko, choć w środku autobusu było trochę tłoczno - powiedziała Kinga Małeczek.

Do niewielkiego incydentu doszło na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego. Jedna z kobiet, chora na padaczkę, potrzebowała natychmiastowej opieki.
- Jeden z policjantów i strażnik miejski sprawnie udzielili pomocy kobiecie. Została szybko odwieziona do szpitala przy Tochtermana w Radomiu - poinformował Rafał Jeżak, z zespołu do spraw komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Kto wcześniej nie kupił zniczy, albo wieńców, mógł to zrobić na straganach przy samych cmentarzach. Ceny zniczy od 2 do nawet 15 złotych, a te palące sia po kilka dni kosztowały nawet 30 złotych. Był spory wybór chryzantem. Kolory - od tradycyjnej bieli, przez żółć, fiolet, aż do bordowych. Ceny były różne - od 8 do 15 złotych. Duży też był wybór wieńcy - sztucznych i z naturalnych kwiatów. Kosztowały od 10 złotych w górę.

Zarówno na Firleju, jak i przy Limanowskiego obywały się msze święte za spokój dusz zmarłych. Wielu radomian zatrzymywało się przy mogiłach poległych żołnierzy, pomordowanych w czasie ostatniej wojny.
- Zawsze staram się zapalić lampkę tym, którzy tu zginęli - powiedział Andrzej Czerwiec, który zapalił znicz przy pomniku ofiar rozstrzelanych radomian przez Niemców na Firleju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie