Patrole w opuszczonych ruderach

Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu:

- Nasze wizyty w opuszczonych budynkach mają na celu zapobiec zamarznięciom bezdomnych w okresie jesienno-zimowym. Rudery stanowią też miejsce spotkań dzieci i młodzieży. Dlatego prosimy dzwonić anonimowo pod nasz bezpłatny numer alarmowy 986, jeśli w opuszczonym budynku znajdują się niepowołane osoby.

(fot. M. Walasik)

W Radomiu nie brakuje opuszczonych ruder, w których szukają schronienia bezdomni. Miejsca takie przyciągają też dzieci i młodzież z okolicy. Dlatego mundurowi, zwłaszcza jesienią i zimą, częściej odwiedzają pustostany.

Niespodziewane wizyty strażników miejskich mają na celu zapobiec tragediom. Chłodną jesienią i zimą media w całej Polsce donoszą o przypadkach zamarznięć bezdomnych w opuszczonych ruderach.

PREWENCYJNE DZIAŁANIA

Funkcjonariusze informują spotkanych bezdomnych, gdzie mogą liczyć na darmową pomoc. W tym celu wręczają im ulotki z adresami i godzinami otwarcia wszystkich noclegowni oraz jadłodajni w mieście.

- Na przestrzeni ostatnich lat znajdowaliśmy osoby, które były wychłodzone i potrzebowały pomocy lekarskiej - przypomina Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.
ODMAWIAJĄ POMOCY

W okresie jesienno-zimowym mundurowi często są wzywani przez lokatorów bloków do bezdomnych, którzy wieczorami nocują na klatkach schodowych.

- Większość ludzi pozbawionych własnego dachu nad głową uzależnionych jest od alkoholu i odmawia wszelkiej pomocy - mówi Piotr Stępień.

Podstawowym punktem w regulaminie przyjęć wszystkich noclegowni dla bezdomnych jest zakaz picia alkoholu.

Kto powinien zabezpieczać rudery?

Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu:

- Opuszczone budynki powinny być zabezpieczone przed dostępem osób postronnych. Niestety, do wielu z nich można dostać się bez trudu. Jeśli jest ustalony właściciel nieruchomości, wówczas występujemy do niego o zamurowanie okien i drzwi. W wielu przypadkach sprawy własnościowe są nieuregulowane. Niestety, często zdarza się, że po zamurowaniu wejść do budynku pustaki są wybite i znikają już po kilku dniach.