Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrycja Banasiewicz z Jasieńca uratowała ludzkie życie przed przyjazdem karetki. Opowiedziała nam całą historię, znamy kulisy

Aleksandra Szymańska
Aleksandra Szymańska
Pani Patrycja Banasiewicz (druga od lewej) podczas odbierania oficjalnych podziękowań z rąk wójta gminy, Marty Cytryńskiej.
Pani Patrycja Banasiewicz (druga od lewej) podczas odbierania oficjalnych podziękowań z rąk wójta gminy, Marty Cytryńskiej. Marta Cytryńska
Patrycja Banasiewicz, wieloletnia mieszkanka Jasieńca znajdującego się na terenie powiatu grójeckiego uratowała ludzkie życie przed przyjazdem karetki. Bohaterka opowiedziała nam całą historię tego zdarzenia.

Mieszkanka gminy Jasieniec uratowała ludzkie życie

Pani Patrycja Banasiewicz jest mieszkanką Jasieńca od urodzenia, czyli od 1994 roku. Na co dzień pracuje w biurze, wychowuje dwójkę dzieci (dziewczynkę oraz chłopca) i opiekuje się swoimi rodzicami. W ostatnim czasie została prawdziwą lokalną bohaterką, a jej postawa stała się wzorem do naśladowania dla wszystkich. Dzięki swojej odwadze i opanowaniu oraz udzieleniu profesjonalnej pomocy przedmedycznej pani Patrycja uratowała ludzkie życie.

W nocy, około północy dostałam telefon od mamy, że z tatą się coś dzieje. Gdy poszłam do rodziców zadzwoniłam od razu na pogotowie, a w między czasie mierzyłam tacie poziom cukru. Jest także chory na cukrzycę, więc myślałam, że to po prostu spadek cukru

- powiedziała w rozmowie z nami pani Patrycja Banasiewicz.

Po zmierzeniu poziomu cukru okazało się, że to nie cukrzyca jest przyczyną złego samopoczucia. Powód był zdecydowanie bardziej poważny.

Zobacz więcej:

Sprawdziłam czynności oddechowe i okazało się, że tata nie oddycha. Byłam na linii z operatorem numeru 112. Przeniosłam z mama tatę na podłogę i zaczęłam reanimację. Robiłam to do przyjazdu karetki - około 15 minut. Przed przyjazdem pogotowia tata dwa razy podjął czynności życiowe

- dodała pani Patrycja.

Jak przyznaje nasza bohaterka, nigdy nie przechodziła żadnych kursów z pierwszej pomocy. Udzielała jej drugiej osobie po raz pierwszy. Nie była pewna czy wszystko robi tak, jak powinna i czy sobie z tym poradzi. Było trochę obaw.

Nie przechodziłam kursów. Pamiętałam trochę ze szkoły, trochę z telewizji. W takiej sytuacji, gdzie musiałam ja to robić znalazłam się pierwszy raz i nie wiedziałam czy dam radę. Po prostu był taki instynkt, że muszę to zrobić żeby uratować tatę

- mówiła mieszkanka Jasieńca.

Wiele osób znajdujących się w sytuacji, w której należy udzielić drugiej osobie pierwszej pomocy przedmedycznej boi się, że coś pójdzie nie tak, jak trzeba i rezygnuje z pomocy.

Osobom, które kiedykolwiek znajdą się w takiej sytuacji chciałabym powiedzieć, żeby zawsze próbowały. Kiedyś my możemy znaleźć się w takiej sytuacji i też byśmy chcieli, żeby ktoś nam udzielił pomocy. Zaszkodzić już nie zaszkodzimy, a możemy uratować czyjeś życie

- mówiła pani Patrycja.

Informacje na temat wydarzenia szybko się rozeszły, a do pani Patrycji trafiły oficjalne podziękowania. Zostały one wręczone przez wójta gminy - Martę Cytryńską, na ostatniej sesji Rady Gminy, która odbyła się 30 grudnia. "Pani Patrycjo, raz jeszcze wielkie brawa i najwyższe wyrazy uznania za Pani wspaniały czyn" - napisała dodatkowo na swoim profilu w mediach społecznościowych wójt.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie