Na wernisaż przyszło bardzo wielu fotografików. - Patrząc nieobiektywnie, czyli zgodnie z naszym indywidualnym kluczem poznawania, widzimy świat po swojemu i niekiedy chcemy go zaprezentować innym - tłumaczył autor podczas wernisażu. - Robimy to poprzez własny, ulubiony sposób wypowiedzi. Dla mnie jest to, od lat, fotografia. Staram się przetłumaczyć to co i jak widzę na dwuwymiarowy obraz zawierający światła, cienie i kolory. Fotografia daje olbrzymie możliwości własnej kreacji obrazu dzięki swojej specyfice - dodał.
Aparat fotograficzny, zdaniem Leszka Jastrzębiowskiego, wyrywa pojedyncze kadry z trwającej historii, zamraża je, zachowuje i wcale nie wymusza pokazania prawdy narracji. Dodatkowo jego techniczne możliwości powodują, że widzi on inaczej niż oko człowieka, potrafi zmieniać kąt patrzenia, wspaniale banalizować części obrazu fascynującymi nieostrościami, czy zapamiętywać niewidzialny ruch przedmiotu, by z wdziękiem odtworzyć go na fotografii.
Jak ta teoria sprawdza się w fotografiach Jastrzębiowskiego? Trzeba samemu zobaczyć na wystawie, która czynna jest do 20 listopada.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?