Pierwszy Free Shop w Radomiu już otwarty. Mogą skorzystać uchodźcy, ale stowarzyszenie nie zamyka się na inne grupy. Zobaczcie zdjęcia

Stowarzyszenie "Orzeł i Jaskółka" stworzyło pierwszy Free Shop w Radomiu. Pomysłodawcami są Katarzyna Kiraga-Drewniak i Veronika Hajdu-Wach. Pomagały im wolontariuszki - Ukrainki, ale również Polki. Uchodźczynie nie chciały siedzieć bezczynnie, chciały coś robić, dlatego podjęły się bezpłatnej pracy. Kotary, wieszaki, szafki, ciuchy, obuwie, a nawet balony stowarzyszenie pozyskało zupełnie bezpłatnie, od darczyńców, ludzi dobrej woli. Ale brakuje chociażby luster, które mogą być wstawione do przymierzalni. Pani Katarzyna oraz Veronika zwraca się również do osób lub po prostu restauracji o zapewnienie posiłków, które mogą spożywać wolontariuszki w czasie pracy. Lokal udostępniło miasto. Oczywiście w przypadku uchodźców stowarzyszenie wymaga dowodu na to, że do Polski osoba wjechała już po wybuchu wojny.

Mile widziane są również grupy uchodźców z gmin ościennych. Stowarzyszenie pomogło już chociażby uchodźcom z Białobrzegów. Możliwe jest umówienie po godzinach pracy po uprzednim kontakcie. Stowarzyszenie zwraca się również z prośbą o przynoszenie odzieży i obuwia wiosennego, letniego i przejściowego. Potrzebne są chociażby białe koszulki, które dzieci z Ukrainy mogą założyć na lekcje wychowania fizycznego. Trwa też zbiórka męskiej bielizny i skarpetek. Te rzeczy wyjadą do żołnierzy na front.

W ostatnim czasie obie Panie spotkały się z hejtem ze strony mieszkańców. - Jeśli Polacy są w potrzebie, to również możemy pomóc, ale potrzebujemy informacji. W czasie, gdy przygotowywaliśmy to miejsce, nie zgłosił się nikt, nie zapytał o pomoc. Wiadomo, że teraz jest taki czas, że trzeba pomóc Ukraińcom. Ale nie zamykamy się na inne grupy. Ale aby pomóc, musi otrzymać dowód, że ktoś faktycznie potrzebuje pomocy - mówiła Pani Veronika.

Sklep będzie czynny od poniedziałku do piątku w godzinach od 11 do 17. Będzie działać przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej 4. To miejsce, w którym wcześniej mieściło się Muzeum Rowerów. W budynku jest wiele punktów restauracyjnych. Dlatego Pani Veronika oraz Katarzyna proszą ludzi dobrych woli o przynoszenie rzeczy w godzinach pracy sklepu. Można się też umówić przez Facebooka, e-mail: [email protected] lub rzeczy zostawić w sklepie "Ziarno" na ulicy Focha w Radomiu.