Pijany kierowca wjechał audi na plażę w Sielpi. Tam się... zakopał i wpadł w ręce policji

- Mężczyzna tłumaczył, że tą drogą prowadziła go nawigacja. Po drodze 38-latek zdołał jeszcze uszkodzić innego zaparkowanego opla – opowiada Marta Przygodzka, rzecznik prasowy koneckiej policji. Mężczyzna nie tylko miał ponad promil alkoholu w organizmie, nie miał też uprawnień do kierowania pojazdami, gdyż na początku roku zostały mu one odebrane za kierowanie pod wpływem alkoholu.

Mężczyzna trafił do celi w komendzie policji, a jego auto – na parking.