Piłka nożna. Nieudany powrót Radomiaka. Zieloni tylko zremisowali z Odrą Opole

Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Odra Opole skupiła się przede wszystkim na głębokiej defensywie i powstrzymywaniu ataków Radomiaka. Zieloni mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki, prowadzili grę w ataku pozycyjnym, ale brakowało im skuteczności lub dokładnego, ostatniego podania. Jedyny celny strzał na bramkę oddał Rafał Makowski, który po krótkim rozegraniu uderzył z dystansu, ale jego strzał zdołał odbić Mateusz Kuchta. Goście nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką Cezarego Miszty.

W drugiej odsłonie działo się już zdecydowanie więcej. Rozpoczęło ją dość dziwne zdarzenie - minutę po rozpoczęciu gry z boiska zszedł Leandro (zmienił go Mateusz Lewandowski). Brazylijczyk jeszcze przed opuszczeniem murawy zdjął koszulkę, za co sędzia Sylwester Rasmus ukarał go żółtą kartką. Był to czwarty kartonik, dlatego też Leandro nie zagra w niedzielnym spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz.

W 62. minucie dość przypadkowego gola mógł zdobyć Dawid Abramowicz. Defensor Radomiaka popisał się tzw. centrostrzałem, który o mało nie zaskoczył Kuchty. Kilka chwil później sprzed pola karnego uderzył Maciej Górski, ale futbolówka odbiła się od słupka. W 80. minucie groźnie był pod bramką Cezarego Miszty - w pole karne wbiegł Mateusz Czyżycki, ale w ostatniej chwili został zablokowany. 180 sekund później, wprowadzony na boisko Marveille Fundambu dobrze uruchomił Patryka Mikitę, ale jego uderzenie trafiło tylko w boczną siatkę. Reprezentant Demokratycznej Republiki Kongo wypracował też świetną okazję w 87. minucie, gdy wbiegł w szesnastkę, zagrał wzdłuż pola karnego, a Dominik Sokół z bliska nie trafił w światło bramki. Niewiele brakowało, a zieloni nie mieliby nawet punkty. Kilka chwil po sytuacji Sokoła, w pole karne wbiegł Mateusz Czyżycki, ale jego uderzenie w ostatniej chwili zostało zablokowane przez jednego z obrońców Radomiaka. Jeszcze lepszą sytuację miał Szymon Skrzypczak, który dopadł do piłki odbitej przez Misztę, ale również nie trafił w światło bramki z bliskiej odległości.

Ostatecznie więcej w tym spotkaniu już się nie wydarzyło. Radomiak na własne życzenie stracił dzisiaj dwa punkty, a niewiele brakowało, żeby podopieczni Dietmera Brehmera wywieźli z Radomia komplet punktów. Posiadanie piłki było po stronie zielonych, ale nie przełożyło się to na kreowane sytuacje. Brakowało pomysłu, często ostatniego podania, a w dogodnych sytuacjach skuteczności.

Radomiak ma na swoim koncie 37 punktów i nadal pozostaje na czwartym miejscu w tabeli. W najbliższą niedzielę ekipa Dariusza Banasika zmierzy się na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz. Początek o godzinie 17. Relację telewizyjną będzie można bezpłatnie obejrzeć w serwisie Ipla.

Radomiak Radom - Odra Opole (0:0)

Radomiak: Miszta - Jakubik, Świdzikowski, Cichocki, Abramowicz - Karwot (82' Fundambu), Makowski, Michalski, Leandro (47' Lewandowski), Mikita - Górski (70' Sokół).

Odra: Kuchta - Tabiś (57' Czernysz), Kamiński, Wypych, Winiarczyk - Mikinic, Trojak, Czyżycki, Bonecki (68' Niziołek), Janus - Piech (79' Skrzypczak).