Piłka nożna. Zamłynie Radom zremisowało na wyjeździe z Mazovią Mińsk Mazowiecki. Zobacz zdjęcia z tego pojedynku!
Piłka nożna. Zamłynie Radom zremisowało na wyjeździe z Mazovią Mińsk Mazowiecki. Zobacz zdjęcia z tego pojedynku!
Najciekawszym starciem dziewiątej kolejki IV ligi był wyjazdowy pojedynek wicelidera tabeli, Zamłynia Radom z Mazovią Mińsk Mazowiecki. Spotkanie przyniosło wiele emocji i ostatecznie zakończyło się remisem 2:2. Zobaczcie zdjęcia z tego pojedynku!
Beniaminek czwartej ligi przystąpił do tego spotkania bez czterech zawodników: Mateusza Kubicy i Patryka Szubińskiego (pauza za kartki), Mateusza Midziołka oraz Piotra Grygla (kontuzje).
Od samego początku gospodarze ruszyli do ataku. Od 25. minuty Mazovia grała w dziesiątkę - czerwoną kartkę za faul na Piotrze Nowosielskim poza polem karnym obejrzał bramkarz gospodarzy, Dominik Pusek. Mimo to lider jeszcze przed przerwą wyszedł na prowadzenie - w 41. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Wojciech Wocial.
W drugiej odsłonie nasza drużyna zaprezentowała się zdecydowanie lepiej. Najpierw w 65. minucie z bliska wyrównał Damian Popiel, a kilka chwil później skuteczną główką po rzucie rożnym popisał się Mariusz Moskwa.
Gospodarze napierali, tworzyli sytuacje, ale byli nieskuteczni. Bardzo dobrze w bramce spisywał się też Piotr Prasek, który kilkukrotnie uratował swoją ekipę przed stratą gola. Mazovia dopięła jednak swego i wyrównała w 86. minucie, gdy płaskim strzałem sprzed pola karnego popisał się Rafał Słowik.
- Szanujemy ten punkt. Przyjechaliśmy tutaj w osłabionym składzie, ale mimo to na tle bardzo silnego rywala zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. To bez wątpienia najlepsza drużyna, z jaką do tej rywalizowaliśmy na czwartoligowych boiskach - powiedział Marcin Sikorski, trener Zamłynia Radom.
- Mamy po tym meczu duży niedosyt. Przez większość spotkania graliśmy w dziesiątkę, ale mimo to dominowaliśmy, tworzyliśmy sytuacje, ale niestety nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Trudno, gramy dalej - ocenił Robert Stelmach, szkoleniowiec Mazovii Mińsk Mazowiecki.
Po 9. kolejce Zamłynie ma na swoim koncie 17 punktów i nadal jest wiceliderem tabeli, ze stratą czterech oczek do prowadzącej Mazovii. W kolejnej serii gier, beniaminek zmierzy się na własnym boisku z Mszczonowianką Mszczonów.
Mazovia Mińsk Mazowiecki - Zamłynie Radom 2:2 (1:0)
Wojciech Wocial 41, Rafał Słowik 86 - Damian Popiel 65, Mariusz Moskwa 72.
Mazovia: Pusek - Grabek, Przyborowski, Malesa, Wocial, Słowik, Bondara, Nojszewski, Jędrzejczyk, Teodorski (25 Sobolewski), Krashnevskyi.
Zamłynie: Prasek - Szary, Moskwa, Chudziński, Woźniak, Nowocień, Nowosielski (89 Kołodziejczyk), Bawor, Lech, Popiel (81 Stańczyk), Barzyński (69 Oparcik).