W sobotę piłkarze Broni doznali pierwszej wiosennej porażki. Przegrali 0:1 z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Szkoda straconych punktów, ale wygrana w dzisiejszym zaległym meczu może pozwolić Broni powrócić na ligowe podium. Do lidera, Legii II Warszawa, Broń traci obecnie cztery punkty.
Warto przypomnieć, że mecz w Sieradzu miał się odbyć w listopadzie. Wówczas zespół Broni dopadła grupa jelitowa. Na zwolnieniu lekarskim przebywało 16 zawodników. Sieradzki klub domagał się walkowera, ale Polski Związek Piłki Nożnej wyznaczył termin meczu na 26 marca.
Niestety wszystko wskazuje na to, że Broń w Sieradzu nie zagra w najmocniejszym zestawieniu.
Nadciągnięte więzadła w kolanie ma Mariusz Marczak i sztab szkoleniowy raczej nie zaryzykuje i nie wpuści go na boisko. Po badaniach barku jest za to Mikołaj Skórnicki i ten obrońca raczej wystąpi od pierwszych minut. Z zespołem od poniedziałku normalnie trenuje Michał Bojek i będzie w kadrze meczowej.
Jesienią w Radomiu do 80 minuty Broń prowadziła 2:0. tymczasem goście oddali dwa celne strzały na bramkę i zdołali zremisować 2:2. W ostatnich miesiącach w sieradzkim klubie nie działo się najlepiej.
Zadłużony klub miał problem z uzyskaniem licencji. Pomocną dłoń wyciągnęły władze miasta. Zmieniły się też niedawno władze klubu i sytuacja Warty powoli się układa.
Mecz Warta - Broń rozpocznie się w środę o godz. 15.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?