Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Broni Radom postrzelali w...Fabryce Broni

SzS
Piłkarze Broni postrzelali na strzelnicy (od lewej): Przemysław Nogaj, Piotr Nowosielski, Paweł Młodziński
Piłkarze Broni postrzelali na strzelnicy (od lewej): Przemysław Nogaj, Piotr Nowosielski, Paweł Młodziński Sylwester Szymczak
Piłkarze czwartoligowej Broni Radom spotkali się z zarządem Fabryki Broni. Zwiedzili nowoczesną wytwórnię, mieli okazję postrzelać z pistoletów i karabinów. - Mam nadzieję, że tak samo będziemy strzelać na boisku - powiedział na koniec Kamil Czarnecki, najlepszy strzelec drużyny.

Dwa lata temu na jubileusz 90 - lecia klubu doszło już do podobnego spotkania, piłkarzy z władzami Fabryki Broni. Wówczas jednak w klubie pracował inny trener, drużyna też w sporej mierze była inna. Teraz zawodnicy skorzystali z zaproszenia Adama Suligi, prezesa fabryki.

- Klub piłkarski, a także nasza fabryka, to jedna wspólna historia, dlatego nie wyobrażamy sobie, aby było inaczej. Cieszymy się, że jesteście u nas i chcielibyśmy, abyście towarzyszyli w życiu fabryki - mówił prezes Adam Suliga.

Rozmawiano na temat dotychczasowej, ale też i dalszej współpracy fabryki z klubem. Nie jest żadną tajemnicą fakt, że budżet Broni opiera się w głównej mierze o pomoc fabryki. Klub na poziomie czwartej ligi nie otrzymuje stypendiów miejskich. Władze fabryki zapowiedziały, że potrafią docenić sukces sportowy, ale jeśli sukcesu nie będzie, pomoc może nie być już tak duża.

- Nasza fabryka nie jest prywatnym przedsiębiorstwem, musimy każdą wydaną złotówkę oglądać kilka razy. Nie żałujemy jednak wydanych pieniędzy na sport i na naszą drużynę, historycznie jest ona z nami związana. Nie ukrywamy, że liczymy na sukces piłkarzy i grę na wyższym szczeblu. Jeśli to się uda, na pewno nie zapomnimy o nagrodzie za dobry wynik - zapowiedział Maciej Borecki, członek zarządu.

- Drużyna ciężko przepracowała okres zimowy. Doszło do niej kilku nowych graczy i jestem przekonany, że wiosną będziemy jeszcze mocniejsi i postaramy się nie zawieźć - zapewniał Artur Piechowicz, prezes piłkarskiego klubu, po czym wręczył władzom fabryki pamiątkowe gadżety klubowe, szaliki, koszulki, jubileuszową monografię.

Drużyna miała okazję zwiedzić wytwórnię, zobaczyć w jak nowoczesnych warunkach produkuje się dziś pistolety i karabiny. Produkty z radomskiej fabryki są wysyłane praktycznie na cały świat.

Piłkarze mieli też możliwość wypróbować produktów. Udali się na strzelnicę, gdzie każdy mógł postrzelać z krótkiej i długiej broni. W tej kwestii trzeba przyznać, że zawodnicy pokazali się z dobrej strony.

- Na strzelnicy poszło mi całkiem nieźle. Mam nadzieję, że wiosną na boisku będę trafiał równie dobrze do siatki rywali. Jeśli tylko zdrowie pozwoli to tak będzie. Cieszę się też, że mogliśmy zobaczyć fabrykę - mówił obchodzący 29 urodziny, Kamil Czarnecki.

Drużyna w sobotę nie zagrała swojego ligowego meczu z Wilgą w Garwolinie. Również najbliższy mecz derbowy z Drogowcem w Jedlińsku stoi pod znakiem zapytania, bo zima nie odpuszcza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie