Cerrad Enea Czarni Radom - Cuprum Lubin 2:3 (25:18, 25:21, 19:25, 22:25, 13:15)
Cerrad Enea Czarni:Kędzierski 1, Gąsior 5, Rusin 13, Firszt 13, Lemański 15, Parkinson 7, Masłowski (libero) oraz Berger 0, Faryna 20, Woropajew 1.
Cuprum: Sekita 0, Kapica 29, Waliński 10, Maruszczyk 2, Pietraszko 1, Krage 11, Szymura (libero), Sas (libero) oraz Ferens 12, Gunia 7, Gierżot 0, Stępień 3.
MVP meczu: Remigiusz Kapica (Cuprum Lubin).
Na początku drugiego seta bardzo poważnej kontuzji doznał Daniel Gąsior, atakujący radomskiego zespołu. Z uszkodzonym barkiem udał się siatkarz do szpitala. W drugim secie urazu palca ręki doznał także Michał Kędzierski, rozgrywający Czarnych. Mimo bólu wrócił na parkiet w czwartej partii.
Radomianie zaczęli znakomicie. Szybko uzyskali przewagę. Było 5:0 po zatrzymaniu Marcina Walińskiego, a gdy Paweł Rusin obił blok mieliśmy wynik 10:5. Gospodarze grali dobrze i starali się powiększać prowadzenie co im się udawało. Pierwszą piłkę setową mieli przy stanie 24:15. Cuprum obroniło trzy kolejne. Trener Bednaruk poprosił o przerwę i po wznowieniu gry gospodarze zdobyli ostatni punkt.
Na samym początku drugiej partii kontuzji w momencie skoku do bloku doznał Daniel Gąsior. Atakujący był od razu opatrywany na boisku. Cerrad Enea Czarni prowadzili praktycznie cały czas, mocno naciskani przez rywali. Było m.in. 6:4, 14:12 oraz 16:12. W drugiej połowie partii przewaga radomian była już wyraźniejsza - 22:18. Gospodarze nie mieli problemu z jej utrzymaniem, a ostatni punkt zdobył Bartłomiej Lemański, akcentując swoją dobrą grę. Po dwóch setach miał zdobyte 9 pkt, w tym 2 bloki.
W pierwszej akcji zatrzymany został Michael Parkinson i kolejne wydarzenia na boisku były tak samo korzystne dla lubinian. Prowadzili oni m.in. 8:5 i 16:11. Ich przewaga ani przez moment nie podlegała dyskusji. Punktował Remigiusz Kapica, który po trzech partiach miał zdobyte 19 pkt. Ostatni punkt dla lubinian dał Berger, atakując w antenkę.
Losy czwartej partii rozstrzygnęły się od stanu 18:18. Zadecydowały właściwie trzy kolejne akcje. Najpierw mocno po skosie uderzył Kapica, następnie asa zaserwował Waliński i efektowny blok na Firszcie zakończył tę serię, po której gospodarze już tylko gonili wynik, a Cuprum miało piłki setowe od stanu 21:24. W tie breaku było ściganie lubinian. Gdy gości uzyskali przewagę 12:14, to już jej nie wypuścili z rąk.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?