Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Falstart radomian na inaugurację sezonu 2018/19. Cerrad Czarni Radom przegrali z Jastrzębskim Węglem 0:3

Michał Nowak
Michał Nowak
Fragment meczu Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel
Fragment meczu Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel Joanna Gołąbek
W meczu 1. kolejki PlusLigi sezonu 2018/19, siatkarze Cerradu Czarnych Radom przegrali 0:3 z Jastrzębskim Węglem. Tylko w pierwszej partii radomianie postawili trudniejsze warunki rywalom. Dalsza część meczu przebiegała pod dyktando przyjezdnych.

Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 0:3 (23:25, 19:25, 20:25)
Cerrad Czarni: Vincić 3, Żygałow 9, Żaliński 4, Fornal 10, Pajenk 5, Huber 6, Ruciak (libero) oraz Kwasowski 2, Filip 5, Giger.
Jastrzębski Kampa 2, Konarski 11, Fromm 11, Lyneel 14, Kosok 7, Hain 6, Popiwczak (libero) oraz Rusek.
Sędziowie: Piotr Skowroński i Jarosław Makowski.
MVP meczu: Lukas Kampa (Jastrzębski).

ZAPIS RELACJI NA ŻYWO - TUTAJ

Sezon 2018/19 od skutecznego ataku rozpoczął Dawid Konarski. Pierwsze minuty inauguracyjnego spotkania to wymiana ciosów i walka punkt za punkt. Wynik oscylował w granicach remisu, a żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Oba zespoły dobrze dysponowane były na siatce - w pierwszej partii zanotowały łącznie osiem bloków (trzy Cerrad Czarni i pięć Jastrzębski) i po 48% skuteczności w ataku. Po dobrych atakach Żygałowa i błędzie Fromma było 10:7. Szybko jednak rywale zniwelowali stratę i wyszli na prowadzenie (10:11). W kolejnych akcjach znów trwała wymiana ciosów. Blok na Żygałowie, atak ze środka Kosoka i ze skrzydła Lyneela dały przyjezdnym przewagę (15:18), którą jastrzębianie utrzymywali w kolejnych akcjach. W końcówce gospodarze doprowadzili do remisu (21:21), ale w decydujących akcjach lepsi byli przyjezdni, którzy zwyciężyli w odsłonie otwarcia po zepsutej zagrywce przez Żygałowa.

Po małych problemach na początku drugiej odsłony (1:3), radomianie złapali swój rytm gry. Dobrze funkcjonował blok zespołu z Radomia. Po zatrzymaniu Konarskiego było 8:6, a chwilę później, kiedy przyjezdni dotknęli siatki - 11:9. Szybko jednak obraz gry uległ zmianie. Po autowej kiwce Vincicia (13:16) trener Prygiel zareagował wykonując podwójną zmianę i wprowadzając na plac gry Gigera i Filipa w miejsce Vincicia oraz Żygałowa. Sygnał do odrabiania strat dał szwajcarski rozgrywający, który kapitalnym rozegraniem "wyczyścił siatkę" Filipowi (17:18), który jednak parę chwil później został zatrzymany i znów przewaga Jastrzębskiego była znaczna (17:22). Atakujący radomian nie miał jednak łatwych piłek. Tej straty już gospodarze nie byli w stanie odrobić i po mocnym ataku Haina było już 2:0 w setach.

Bardzo źle zespół z Radomia rozpoczął trzecią odsłonę tego pojedynku (1:4, 2:6). Gospodarze byli nieskuteczni, a ponadto popełniali sporo niewymuszonych błędów własnych. Po ataku Fromma z drugiej linii było już 5:10. Po błędach atakujących - Żygałowa, a potem wprowadzonego chwilę wcześniej Filipa było już 7:14. Gospodarze jednak nie zamierzali wywieszać białej flagi. Po dwóch skutecznych atakach Pajenka i punktowym serwisie Fornala przewaga Jastrzębskiego nieco stopniała (10:14). Dalej była jednak dość bezpieczna i w kolejnych minutach goście to prowadzenie utrzymywali (16:21). Cerrad Czarni nie mieli natomiast argumentów, aby zagrozić rywalowi. Ostatecznie Jastrzębski wygrał 25:20 i w całym meczu 3:0 zdobywając na inaugurację sezonu zdecydowanie zasłużenie komplet punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie