PGE Skra Bełchatów - Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (23:25, 25:17, 25:16, 21:25,15:9)
PGE Skra: Grzegorz Łomacz 1, Dusan Petković 19, Artur Szalpuk 17, Milad Ebadipour 21, Karol Kłos 7, Jakub Kochanowski 1, Kacper Piechocki (libero) oraz Norbert Huber 10, Mariusz Wlazły 1, Kamil Droszyński 0, Milan Katić 3.
Cerrad Enea Czarni: Michał Kędzierski 0, Karol Butryn 20, Wojciech Włodarczyk 7, Athanasios Protopsaltis 12, Alen Pajenk 14, Michał Ostrowski 7, Michał Ruciak (libero), Mateusz Masłowski (libero) oraz Bartosz Firszt 7, Dejan Vincić 0, Bartłomiej Grzechnik 0, Łukasz Zugaj 0.
MVP meczu: Artur Szalpuk (PGE Skra)
- Jeszcze trzy, cztery dni przed tym meczem, tego jednego punktu nie wziąłbym w ciemno. Jednak bardzo ten punkt szanujemy, bo dopadł nas kataklizm, jeżeli chodzi o siatkarzy, urazy, zatrucia i nie było z kim nawet trenować. Dlatego bardzo ten punkt doceniamy i może on mieć bardzo ważne znaczenie na zakończenie fazy zasadniczej. Pierwszy set bardzo dobry w naszym wykonaniu i wygrany. W drugim seryjnie traciliśmy punkty, w trzecim nie istnieliśmy. W czwartym wróciliśmy do gry. Piątego przegraliśmy sportowo. Przegraliśmy z zespołem, który walczy o najwyższe cele. My cały czas o awans do play offów. Tuż przed meczem Sander zgłosił mi, że boli go brak i może mieć kłopoty w atakiem. Musiała nastąpić zmiana, bo zdrowie zawodnika jest najważniejsze. W środę kolejny mecz i wiem, że to środa, środek tygodnia, ale bardzo proszę o przybycie kibiców na mecz. Potrzebny będzie doping, bo gramy z zespołem AZS Olsztyn, który także walczy o play offy -mówił po meczu Robert Prygiel, trener Cerrad Enea Czarni Radom.
Z jedną zmianą w wyjściowym składzie w porównaniu do ostatnich wygranych meczów rozpoczęli mecz radomscy siatkarze ze Skrą w Bełchatowie. Na narzekającego na uraz Brendena Sandera zagrał Athanasios Protopsaltis.
Jeżeli o Skrę mówiło się, że mogą nie zagrać dwaj przyjmujący, Artur Szalpuk (były siatkarz Cerradu Enei Czarnych) i Milad Ebadipour. Obaj ostatecznie zagrali.
Radomska drużyna jeszcze nigdy nie wygrała w Bełchatowie. Osiem przegranych meczów, to dorobek Czarnych i tylko kilka wygranych setów.
1 set
Pierwszy set zakończył się wygraną podopiecznych trenera Roberta Prygla. Przy stanie 19:17, czas wziął trener Skry. Po czasie dwa asy zagrał Alen Pajenk i ponownie czas wziął szkoleniowiec gospodarzy. Ostatni punkt radomska drużyna zdobyła blokiem, zatrzymując atak Artura Szalpuka.
2 set
Drugi set należał do Skry. Szybko gospodarze wypracowali sobie przewagę punktową, 15:10, 20:13. Ostatni punkt zdobył atakujący Mariusz Wlazły.
3 set
Trzeci set do stanu po 13 był bardzo wyrównany. Od tego stanu Skra uciekła z wynikiem na 18:13 i już było po secie. Ostatni punkt Skra zdobyła blokując atak Bartosza Firszta.
4 set
Czwartego seta podopieczni trenera Roberta Prygla zaczęli od prowadzenia 3:0. Przy stanie 6:2 czas wziął trener Skry. Później było jeszcze lepiej, bo już było 12:5 i ponownie o czas poprosił szkoleniowiec bełchatowskiego zespołu. Po kilku piłkach przewaga zmalała do 12:10. Radomianie jednak szybko odskoczyli na 17:13. Po autowym ataku Artura Szalpuka było już 20:15.
Przy stanie 22:18, radomski szkoleniowiec poprosił o czas. Ostatni punkt radomianie zdobyli po autowej zagrywce gospodarzy.
5 set
Decydującego seta lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 5:3 i o czas poprosił trener Robert Prygiel. Po czasie Dusan Petković zaserwował asa i było już 6:3. Przy stanie 9:5 o drugi czas poprosił radomski szkoleniowiec. Ostatni 15 punkt zdobył Dusan Petković.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
