Michał Filip rozpoczął niedzielne spotkanie z Indykpolem AZS-em Olsztyn w kwadracie dla rezerwowych. W trakcie meczu zastąpił jednak słabo spisującego się w tym pojedynku Maksima Żygałowa i zaprezentował się znakomicie. Zawodnik zakończył mecz z wysoką 59-procentową skutecznością w ataku, dołożył do tego trzy bloki i dwa asy serwisowe i był czołową postacią swojego zespołu. Po zakończeniu pojedynku, Filip otrzymał statuetkę MVP.
Niestety jednak w trakcie tie-breaka, Michał Filip wykonał w stronę kibiców z sektora A nieobyczajny gest (pokazał środkowy palec), który wychwyciły kamery transmitującej to spotkanie stacji Polsat Sport. Stopklatka szybko obiegła media społecznościowe.
Wieczorem, po zakończeniu spotkania przedstawiciele kibiców z sektora A wydali oświadczenie dotyczące tej sytuacji oraz tego, czemu od kilku spotkań nie wspierają oni Filipa tak, jak innych zawodników radomskiego zespołu.
Co w tej sytuacji zamierza zrobić klub?
- W trybie pilnym zostanie zwołane spotkanie z przedstawicielami kibiców z sektora A, na którym chcemy wyjaśnić to niefortunne zdarzenie oraz poznać genezę tego konfliktu. Nie chcemy, aby doszło do jego eskalacji. Liczymy, że sytuację uda się wyjaśnić i porozumieć dla dobra atmosfery panującej w naszej hali oraz w drużynie, bowiem taki konflikt nikomu i niczemu nie służy - wyjaśnia Wojciech Stępień, prezes Cerradu Czarnych Radom.
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
ZOBACZ TAKŻE: Konferencja prasowa przed meczem Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?