Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga. Wypowiedzi po meczu Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel. Robert Prygiel, Piotr Hain i Tomasz Fornal

Michał Nowak
Michał Nowak
Cerrad Czarni Radom we własnej hali przegrali z Jastrzębskim Węglem 0:3 na inaugurację rozgrywek PlusLigi w sezonie 2018/19.
Cerrad Czarni Radom we własnej hali przegrali z Jastrzębskim Węglem 0:3 na inaugurację rozgrywek PlusLigi w sezonie 2018/19. Joanna Gołąbek
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom na pewno nie tak wyobrażali sobie inaugurację sezonu 2018/19 w PlusLidze. Podopieczni trenera Roberta Prygla w piątkowy wieczór byli zdecydowanie słabsi od faworyzowanego Jastrzębskiego Węgla i zasłużenie przegrali 0:3. Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi Roberta Prygla i Tomasza Fornala (Cerrad Czarni Radom) oraz Piotra Haina (Jastrzębski Węgiel).

ZOBACZ TEŻ: PlusLiga. Falstart radomian na inaugurację sezonu 2018/19. Cerrad Czarni Radom przegrali z Jastrzębskim Węglem 0:3

Długo wyczekiwana inauguracja zupełnie nie poszła po myśli zespołu z Radomia. Tylko w pierwszej partii Cerrad Czarni Radom postawili trudniejsze warunki rywalom. W dwóch kolejnych odsłonach grę prowadzili jastrzębianie.

- To prawda, nie tak sobie wyobrażaliśmy to spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będzie ciężko, ale nie sądziłem, że przegramy tak łatwo. Poza pierwszym setem przeciwnik miał przewagę i wynik nie był zagrożony. Jest duże rozczarowanie. Trudno, ale nie popadamy w panikę. Już w środę mamy szansę się odegrać - powiedział po spotkaniu Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom.

Wtórował mu przyjmujący Tomasz Fornal.

- Rywale lepiej grali. Dużo naszych ataków bronili, blokowali. My troszeczkę głupich błędów popełniliśmy, ale cóż, taki jest sport. Teraz jedziemy do Olsztyna i postaramy się wywieźć stamtąd trzy punkty. Na pewno ten mecz pokazał nad czym mamy pracować. Postaramy się te elementy, które kulały poprawić. Popełnialiśmy zbyt wiele głupich błędów, kiedy piłka spadała w wolne pole w środku boiska. Parę asekuracji też mogło być lepszych. Były też błędy w przyjęciu, nieporozumienia. Drużyna z Jastrzębia zagrała też bardzo dobre spotkanie. My staraliśmy się im w jakikolwiek sposób oprzeć, ale to nie udało się - skomentował zawodnik Cerradu Czarnych Radom.

W zespole z Radomia zdecydowanie zbyt dużo było nieporozumień i błędów własnych. Trener podkreśla, że drużyna nie była sobą w tym pojedynku.

- Pewne rzeczy były niewytłumaczalne, tak jak choćby piłka, która w jednej z akcji wpadła między Dejanem a Maksimem. Nie wiem, może trochę to kwestia stresu. Po meczach łatwo mówić regułki... na pewno moja drużyna nie była sobą w tym meczu. Mało który zawodnik czuł się pewnie. Ja to widziałem z boku, że nie wszyscy zachowują się na boisku tak jak normalnie. Może troszeczkę się przegrzaliśmy tym wszystkim... co nam pozostaje. Trudno. Wojna się zaczęła. Pierwszą bitwę przegraliśmy, ale jestem przekonany, że jeszcze niejedną wygramy - dodał Robert Prygiel.

W radomskiej drużynie w oczy rzucało się słabe przyjęcie (45% pozytywnego i zaledwie 11% perfekcyjnego) oraz problemy w zagrywce. To elementy, które we własnej hali powinny funkcjonować zdecydowanie lepiej.

- Jeśli chcemy u siebie na sali z takimi drużynami, teoretycznie mocniejszymi od nas wygrywać, to musimy wywrzeć na nich presję zagrywką, a sami pilnować przyjęcia. W piątek to wyglądało odwrotnie. Samych asów nie było dużo, ale jakość naszego przyjęcia pozostawiała wiele do życzenia. Za tym idzie to, że przeciwnik był lepszy w innych elementach. Jeśli my mieliśmy 11 procent przyjęcia perfekcyjnego, to ciężko się rozgrywa. Nie zwieszamy jednak głów. Trudno, stało się, czasu się nie cofnie. W środę chcemy się odbić - podkreśla szkoleniowiec.

Radomianie zanotowali tylko trzy asy serwisowe popełniając przy tym 13 błędów własnych. Robert Prygiel zwrócił uwagę na to, że przy takiej liczbie błędów w polu serwisowym, radomianie powinni mieć dużo większą korzyść z tego elementu.

- Ja bym nie powiedział, że te 13 błędów na zagrywce to jest bardzo dużo, ale bardziej boli mnie to, że przy takiej liczbie błędów robimy tylko trzy asy. Problem w tym, że drużyna przeciwnika przyjmowała z 60-procentową efektywnością. My zrobiliśmy tylko trzy asy. Możemy zepsuć 13 zagrywek, ale jeśli przeciwnik miałby około 45 procent przyjęcia pozytywnego, a my jakieś 6-7 zagrywek punktowych. Szczerze mówiąc to Jastrzębie zagrało dobry mecz, nie miało słabych punktów. Nie byliśmy w stanie ich ugryźć. Do tego doszła jeszcze nasza słaba gra i wynik jest taki, jaki jest - dodał szkoleniowiec Cerradu Czarnych Radom.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: - Zapis relacji na żywo z meczu Cerrad Czarni - Jastrzębski Węgiel

Z wyniku oczywiście zadowolony był Piotr Hain, środkowy Jastrzębskiego Węgla, który przyznał, że drużyna obawiała się meczu w radomskiej hali przy ulicy Narutowicza.

- Cieszymy się, że wywozimy trzy punkty z mega ciężkiego terenu jakim jest Radom. Tu zawsze gra się ciężko, do tego był to pierwszy mecz sezonu. Liga startuje, jesteśmy nowym zespołem i na pewno nie jest to wymarzone miejsce na inaugurację rozgrywek. Cieszymy się, bo obawialiśmy się tego spotkania. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu taktycznie i wszystko, co sobie założyliśmy udało się zrealizować - podkreślił zawodnik, który przyznał, że ważnym elementem, który pomógł w odniesieniu zwycięstwa była zagrywka.

- Przeważnie to Radom gra dobrze w elemencie zagrywki we własnej hali, a ta drużyna, która przyjeżdża ma spore problemy. Dziś te role się odwróciły, my graliśmy nieźle zagrywką. Jeśli gramy dobrze tym elementem, to oni mają problemy z przyjęciem, męczą się na wysokiej piłce i ta skuteczność nie jest jakaś tam świetna. Myślę, że to zrobiło dziś dużą różnicę - dodał Piotr Hain.

W najbliższą środę (17 października) Cerrad Czarni Radom zagrają na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie