Ostatni swój pojedynek, Rafał Grabowski stoczył 10 maja 2019. Zremisował wówczas w Kościerzynie z Damianem Tymoszem. Potem Rafała Grabowski borykał się z kontuzjami, musiał trochę odpocząć, zaś jesienią przeszedł szkolenie wojskowe, aby zostać żołnierzem zawodowym. 29 lutego w Stężycy miał powalczyć w Stężycy, ale do tej walki też nie doszło. Dalej na przeszkodzie stanęła pandemia i pionkowianin również nie mógł kontynuować kariery.
Teraz jednak wydaje się, że wszystko jest już w porządku. Grabowski mocno trenuje i jak przyznaje, odczuwa ogromny głód walki.
- Cieszę się, że wracam. Jeśli chodzi o moje zdrowie, to w końcu dopisuje, mam nadzieje że będzie tak do końca obozu przygotowawczego. Co do formy, zaczynam wcześnie sparingi, bo jednak trochę mnie w tym ringu nie było. Trenuje od marca, wróciłem od razu po kontuzji także ciagle jestem w treningu, ale jednak czuje mega głód walki - mówi Rafał Grabowski.
Pionkowianin powalczy 24 lipca podczas Metbud Boxing Night. Gala odbędzie się w Dworze Osmolice nad Wieprzem. Na razie nie znamy jeszcze przeciwnika.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?