Po tych studiach możesz zostać... agentem służb specjalnych

Ciągle w mediach słyszymy o różnych zagrożeniach - terroryzm, zamieszki, cyberwojna. Czy naprawdę nam Polakom coś zagraża czy też możemy czuć się bezpiecznie?
- Musimy oddzielić od siebie kilka obszarów związanych z bezpieczeństwem. Po pierwsze poczucie bezpieczeństwa, to czego boimy się jako społeczeństwo. Po drugie to, jakie zagrożenia są wskazywane i nagłaśniane przez tzw. liderów opinii czyli np. dziennikarzy i polityków. Aspekty te powiązane są ze sobą, ale niekoniecznie pokazują realne zagrożenia oraz to jak bardzo nam zagrażają i jak możemy im zapobiegać.

To czego się obawiamy najczęściej?
W kwietniu 2017 roku instytut Kantar Public przygotował dla Tygodnika Polityka badanie opinii publicznej na temat poczucia zagrożenia Polaków. Pierwsze trzy miejsca na podium zajmują obawy przed zamachami terrorystycznymi, przed uchodźcami i przed wybuchem wojny. Mimo, że eksperci oceniają, że mało prawdopodobne są w Polsce ataki terrorystów, uchodźców mamy niewiele i mało realne jest ich masowe pojawienie się, a wybuch wojny to jedno z najmniej realnych zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa. Wystarczy jednak obejrzeć czołówki programów informacyjnych i zrozumiemy skąd bierze się wysoki poziom wskazań na te trzy zagrożenia.

Czy to znaczy, że nie mamy czego się bać?
Nikt nam nie zagwarantuje, że pokój będzie trwał w Polsce wiecznie. Może się zdarzyć, że
w Polsce pojawią się obcokrajowcy szukający spokoju lub pracy. Eksperci od bezpieczeństwa sądzą też, że kwestią czasu jest realizacja w naszym kraju zamachu terrorystycznego. Jednak mamy wiele innych zagrożeń, których powinniśmy się obawiać.

Co pan przez to rozumie?
Weźmy do ręki program Bezpieczne Świętokrzyskie na lata 2016-20 sporządzony przez regionalnego Wojewodę, Marszałka Województwa, Komendanta Policji, Przewodniczącego Konwentu Starostów, i Związek Miast i Gmin Regionu Świętokrzyskiego. To diagnoza problemów z bezpieczeństwem w województwie i plan działań prewencyjnych. Na pierwszym miejscu wskazywane jest ograniczenie przestępczości pospolitej oraz zjawisk chuligaństwa i wandalizmu. Na drugim miejscu pojawia się planowana poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Trzecie miejsce przypada ochrona dzieci, młodzieży, niepełnosprawnych i seniorów. Listę zamyka przeciwdziałanie takim patologiom społecznym, jak alkoholizm, narkomania i przemoc domowa. Pomyślmy też o takich zagrożeniach jak pożary, powodzie i inne klęski żywiołowe. Skupmy się na bezpieczeństwie finansowym państwa czy zagrożeniach związanych ze sferą socjalną. Przyznajmy, że każde z tych zagrożeń może być śmiertelnie niebezpieczne, a zagrażają nam znacznie silniej, niż terroryści z ISIS, tłumy uchodźców czy tzw. “zielone ludziki” dokonujące sabotażu przed atakiem wrogiej armii.

Wygląda na to, że możemy spać spokojnie...
Tak, pod warunkiem, że zamiast paniki i emocjonalnego strachu postawimy na odpowiednie działania zaradcze. Tam, gdzie to możliwe skupimy się na likwidacji lub ograniczaniu możliwości wystąpienia danego zagrożenia, niekoniecznie od tego czy jest ono globalne, czy lokalne. Jednocześnie powinniśmy się przygotować na wystąpienie nawet mało prawdopodobnych zagrożeń, ćwiczyć różne scenariusze i zachowania, aby w przypadku pojawienia się kłopotów wiedzieć co robić, aby miały jak najmniejsze konsekwencje. To wszystko mogą nam zapewnić tylko w pełni profesjonalne służby mundurowe i cywilne wspierane przez aktywność biznesu w sektorze bezpieczeństwa.

Jak to zrobić?
Sprzyjają nam plany obecnego rządu, dla którego ważny jest cały obszar bezpieczeństwa, począwszy od ochrony granic Unii Europejskiej, przez rozwój armii i służb policyjnych, aż po bezpieczeństwo energetyczne czy internetowe. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiada zwiększenie sił policyjnych do 120 tys. funkcjonariuszy. Ministerstwo Obrony Narodowej chce, aby Polskie Siły Zbrojne miały 200 tys. żołnierzy. Ministerstwo Cyfryzacji realizuje plan zwiększenia bezpieczeństwa instytucji publicznych. Te wszystkie posunięcia wskazują, że ma sens budowanie kariery zawodowej w sektorze bezpieczeństwa wewnętrznego. Właśnie dlatego tak dużą popularnością cieszy się program Administracja Systemami Bezpieczeństwa w Wydziale Handlu i Bezpieczeństwa Społecznej Akademii Nauk w Kielcach.

Co jest wyjątkowego na tych studiach?
Administracja Systemami Bezpieczeństwa to jedyne w regionie świętokrzyskim studia mundurowe przygotowujące do zarządzania różnymi obszarami bezpieczeństwa wewnętrznego. Naturalną drogą kariery zawodowej dla absolwentów są takie służby jak policja, służby specjalne, straż pożarna, straż graniczna, krajowa administracja skarbowa, poważne firmy detektywistyczne i wszystkie instytucje, których sprawne funkcjonowanie składa się na bezpieczeństwo nowoczesnego, europejskiego państwa. Spory nacisk
w kształceniu studentów na Administracji Systemami Bezpieczeństwa przykładamy do podnoszenia sprawności intelektualnej i fizycznej, tak aby absolwenci mogli w przyszłości walczyć z przestępczością i innymi zagrożeniami. W dodatku w trakcie studiów można zmienić ścieżkę kształcenia i realizować także takie specjalności jak Bezpieczeństwo Publiczne i Ochrona, Inżynieria Systemów Bezpieczeństwa, Służby Mundurowe i Bezpieczeństwo Państwa, Zarządzanie Kryzysowe i Ratownictwo.

Kto jest najlepszym kandydatem na Administrowanie Systemami Bezpieczeństwa?
Najmilej widziani są kandydaci sprawni fizycznie, stabilni emocjonalnie, dobrzy radzący sobie ze stresem, potrafiący pracować według procedur i podporządkowujący się hierarchii służbowej. Szukamy ludzi z pasją, takich którzy chcą i potrafią pomagać innym. Co ważne - szukamy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Nasze doświadczenia z ponad 20 lat kształcenia w ramach Administracji Systemami Bezpieczeństwa wskazują, że przydatność do studiów,
a potem do służby nie zależy od płci.

Co trzeba zrobić, żeby dostać się na te studia?
Najlepiej zgłosić się do Biura Rekrutacji SAN na ulicę Peryferyjną 15 w Kielcach. Tam każdy kandydat otrzyma szczegółowe dane na temat samych studiów i procesu rekrutacji.