- Bardzo skrupulatnie analizowaliśmy przebieg rozboju w Ostrowcu, a także w sąsiednich województwach. Wszystko wskazywało na to, że może za nie być odpowiedzialny ten sam człowiek - mówi Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji. - Został zatrzymany w piątek - potwierdza informacje "Echa Dnia".
PIĘĆ BANKÓW
28 grudnia 2011. Ostrowiec Świętokrzyski. Około 30-letni mężczyzna sterroryzował kasjerkę punktu bankowego w osiedlu Ogrody i uciekł, zabierając kilka tysięcy złotych. Był ubrany w szarą kurtkę, ciemne spodnie i czapkę bejsbolówkę. Twarz krył za ciemnymi okularami
31 grudnia 2011. Tychy. Około godziny 16 do banku przy ulicy Grota Roweckiego wszedł około 30-letni mężczyzna, w okularach i czapce z daszkiem. Sterroryzował pracownika banku, grożąc przedmiotem, który przypominał broń. Ukradł pieniądze i uciekł.
8 stycznia 2012. Radom. Do banku przy ulicy Traugutta wszedł mężczyzna, który przedmiotem przypominającym broń wymusił oddanie przez kasjerkę gotówki. Mężczyzna zabrał pieniądze i uciekł.
11 stycznia 2012, Rzeszów. Około godz. 16:45 do jednego z banków przy ul. 8 Marca wszedł około 30-letni mężczyzna. Podszedł do kasjerki, z kieszeni kurtki wyciągnął przedmiot przypominający rewolwer. Zastraszył pracownicę, żądając wydania pieniędzy. Dostał i uciekł.
18 stycznia 2012. Zabrze. Do banku przy ulicy 3 Maja wszedł mężczyzna wyglądający na 30 - 35 lat. Sterroryzował obsługę przedmiotem przypominającym broń, zażądał pieniędzy, wyszedł spokojnie z gotówką i zniknął.
PODEJRZANY NA PRZYSTANKU
Po serii napadów policjanci stworzyli portrety pamięciowe, za zgodą prokuratury zdecydowali się opublikować zdjęcia twarzy napastnika, uwiecznione przez bankowy monitoring. Charakterystyczną podobiznę wydrukowaliśmy w "Echu Dnia". I udało się, podejrzany został zatrzymany.
W piątek dzielnicowi z kieleckiego śródmieścia zobaczyli mężczyznę łudząco podobnego do człowieka ze zdjęcia. Chodził w rejonie przystanku przy ulicy Paderewskiego w Kielcach.
- Funkcjonariusze podeszli do niego, wylegitymowali, sprawdzili w bazie danych, a potem skuli kajdankami i zaprowadzili do komisariatu - relacjonuje wysoki rangą oficer świętokrzyskiej policji.
Okazało się, że człowiek to 40-latek z Knurowa na Śląsku. Przy sobie miał reklamówkę, a w niej pistolet gazowy. Prawdopodobnie ten sam, którym terroryzowani byli pracownicy pięciu banków.
- To każe nam przypuszczać, że prawdopodobnie szykował się do kolejnego napadu, tym razem w Kielcach - dodaje oficer. - Udało się temu zapobiec.
Mężczyzna został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim, decyzją tutejszego sądu został aresztowany na trzy miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?