Podział województwa mazowieckiego. Działa nieformalny ruch „Wojewódzki Radom”. Jakie argumenty za tym pomysłem? [WIDEO]

Przygotowywany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości projekt ustawy dotyczący podziału Mazowsza na dwie odrębne jednostki administracyjne wywołuje dyskusję i budzi duże emocje, również wśród samych polityków partii Jarosława Kaczyńskiego. Tymczasem w Radomiu utworzył się już nieformalny ruch na rzecz przywrócenia wojewódzkiego statusu dla miasta. Walkę o przywrócenie wojewódzkiego statusu Radomia zajęła się grupa osób, która od wielu miesięcy aktywnie działa w sieci.

Ze wsparciem merytorycznym Radomskiego Towarzystwa Naukowego stworzono stronę "Wojewódzki Radom" (www.wojewodzkiradom.pl/), zawierającą argumentację, dlaczego i jak Radom powinien odzyskać rangę miasta wojewódzkiego. Na bieżąco prowadzony jest też facebookowy profil „Radom - miasto wojewódzkie”. We wtorek członkowie ruchu spotkali się z dziennikarzami, ale do ożywionej dyskusji na temat przyszłości miasta włączali się też mieszkańcy.

- Mówi się, że pomysł podzielenia województwa mazowieckiego na dwie jednostki jest autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, co od razu ustawia niektórych ludzi negatywnie do tej koncepcji. Chcemy to jasno powiedzieć pomysł przywrócenia Radomiowi wojewódzkiego statusu to nie jest pomysł Prawa i Sprawiedliwości. To jest nasz pomysł i nasz postulat. My o to walczymy co najmniej od kilkunastu lat – powiedziała Marta Ratuszyńska, która w ubiegłych wyborach parlamentarnych startowała do Sejmu z listy ugrupowania Wiosna, a wcześniej związana była z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.

Stwierdziła, że bez względu na to, czy Prawo i Sprawiedliwość doprowadzi swój projekt do końca to i tak warto i trzeba konsekwentnie walczyć o przywrócenie miastu statusu miasta wojewódzkiego. - Podział terytorialny państwa, który był wprowadzony 21 lat temu od razu był wadliwy. Najpierw planowano stworzyć 12 dużych województw opartych o ośrodki metropolitalne. Gdyby ta koncepcja została wtedy wprowadzona w życie nie mielibyśmy prawa jako radomianie domagać się, aby Radom stał się miastem wojewódzkim. Ale ta koncepcja została zmodyfikowana. Do tych 12 województw w wyniku targów politycznych dołączono cztery mniejsze województwa. Tym samym miasta porównywalne do Radomia lub znacznie mniejsze wyrwały sobie status „wojewódzkości”. My zostaliśmy zwyczajnie wykolegowani, a teraz domagamy się zwykłej sprawiedliwości – powiedział Łukasz Zaborowski, prezes Radomskiego Towarzystwa Naukowego.

Radom jest obecnie jedynym, obok Częstochowy i Sosnowca miastem 200-tysięcznym w Polsce pozbawionym statusu miasta wojewódzkiego. Taki status mają natomiast znacznie mniejsze miasta takie jak: Opole, Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra, czy Toruń. Dziś jednak zupełnie trudno jeszcze wyrokować, czy na skutek różnicy zdań w samym obozie rządzącym, projekt ustawy nie utknie podczas prac legislacyjnych w Parlamencie. Jeśli jednak ustawa „przejdzie” przez Sejm i Senat i zostanie podpisana przez prezydenta nowe wybory odbędą się na pewno jeszcze w tym roku, najprawdopodobniej w grudniu, a dwa nowe województwa zaczną funkcjonować już od 1 stycznia przyszłego roku.

Gdyby Radom został siedzibą wojewody, to status siedziby marszałka i Urzędu Marszałkowskiego zapewne przypadnie jednemu z dwóch miast. Będzie to Płock, albo Siedlce. Nie ma mowy, aby jeden i drugi urząd znalazł się w Radomiu. Wiadomo też, że proces tworzenia administracji samorządowej i rządowej w nowych województwach będzie przeprowadzany stopniowo. Przez jakiś czas niektóre z instytucji wojewódzkich będą jeszcze pracowały w Warszawie.

Tymczasem Sejmik Województwa Mazowieckiego przyjął stanowisko w sprawie zachowania integralności administracyjnej regionu. Radni podkreślają, że „obszar metropolitalny Warszawy, generujący wysokie dochody, pozwala na zasilenie budżetu całego Mazowsza”. W Warszawie znajduje się ponad 53 procent firm krajowych i zagranicznych. Kolejne 22 procent zlokalizowanych jest w powiatach bezpośrednio sąsiadujących z Warszawą. „Dzięki tym dochodom – jak argumentują radni - możliwe jest utrzymanie wszystkich mazowieckich instytucji kultury, szpitali, dróg czy połączeń kolejowych. Po wyłączeniu administracyjnym metropolii warszawskiej, nowe województwo mazowieckie będzie miało katastrofalnie niskie dochody”.Warszawa i ościenne powiaty generują obecnie aż 87 procent dochodu województwa z podatku CiT.

Podział Mazowsza to także konieczność podzielenia wynoszącego aż 800 milionów złotych obecnego długu Mazowsza oraz problemy mieszkańców północnych i wschodnich powiatów województwa, którzy musieliby jechać ponad 200 kilometrów do urzędu w Radomiu lub Płocku. Zespół strony na Facebooku „Stolica w Radomiu” przekonuje, że problem dużych odległości można rozwiązać tworząc biura obsługi petenta w delegaturach urzędów marszałkowskiego i wojewódzkiego – z gwarancją załatwienia wszystkich spraw na miejscu.